Mocno zakręcony Jarosław Wałęsa. Rezygnuje z udziału w debacie, aby potem apelować o... debatę

Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Gdańska Jarosław Wałęsa zaapelował w poniedziałek do pozostałych kandydatów w walce o najwyższy urząd w mieście o debatę. Wcześniej sam zrezygnował z udziału w dwóch debatach.

W poniedziałek w Gdańsku organizowane są dwie debaty wyborcze - Radia Gdańsk oraz lokalnego oddziału „Gazety Wyborczej - z kandydatami na prezydenta miasta. Udziału w pierwszej z nich odmówił prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, a w drugiej - kandydat Zjednoczonej Prawicy Kacper Płażyński.

J.Wałęsa oświadczył w poniedziałek na briefingu prasowym, że w sytuacji nieobecności Adamowicza i Płażyńskiego na obu debatach, on także postanowił nie uczestniczyć w obu spotkaniach.

Chciałby zadeklarować, że jestem gotowy do debaty z każdym i w każdej postaci, w każdej redakcji pod jednym warunkiem – do 21 października do wyborów, na takiej debacie, powinni stawić się wszyscy kandydaci na urząd prezydenta miasta. Jeżeli ten warunek nie będzie spełniony, to nie będę uczestniczył w takich debatach, ponieważ uważam, że powinniśmy być uczciwi wobec naszych wyborców i oferta programowa powinna być przedstawiona przez wszystkich kandydatów

— wyjaśnia jak należy postępować w kampanii kandydat Platformy i Nowoczesnej.

Jego zdaniem, nieobecność Adamowicza na debacie w Radiu Gdańsk, a Płażyńskiego na debacie organizowanej przez „Gazetę Wyborczą” pokazuje, że „każdy komitet i każdy kandydat może wyrazić swoje niezadowolenie i zakwestionować rzetelność czy obiektywizm danej redakcji”. Wałęsa postanowił więc, że weźmie na siebie ciężar odpowiedzialności za przyszłość Gdańska i to on nakreśli ramy postępowania dla wszystkich kandydatów.

Dlatego chciałbym zaapelować, żebyśmy wspólnie, wszystkie komitety, wszyscy kandydaci na urząd prezydenta Gdańska, wypracowali taką formułę, na którą wszyscy będziemy się mogli zgodzić

— mówił syn b. prezydenta RP.

J.Wałęsa uważa, że najlepszą koncepcją na taką debatę, byłoby poproszenie wszystkich zainteresowanych lokalnych mediów o zorganizowanie „wspólnej debaty pod egidą wszystkich redakcji na jakimś neutralnym miejscu”.

W tej chwili wydaje się, że redakcje konkurują ze sobą o największą oglądalność, czy słuchalność tych debat. Więc proszę o to, żebyśmy jednak wykazali się zrozumieniem tego, że dopóki nie będzie takiej wspólnej debaty, dopóty każdy z komitetów będzie mógł wyrażać swoje niezadowolenie w taki sposób, jak to jest obecnie

— ocenił.

W jesiennych wyborach samorządowych oprócz Jarosława Wałęsy, kandydatami na najwyższy urząd w Gdańsku są także: sprawujący tę funkcję od 20 lat Paweł Adamowicz, jako kandydat bezpartyjny, działacz PiS Kacper Płażyński (Zjednoczona Prawica), Elżbieta Jachlewska (Lepszy Gdańsk), Andrzej Ceynowa (Sojusz Lewicy Demokratycznej) oraz Jacek Hołubowski (komitet Gdańsk Tworzą Mieszkańcy, współorganizowany przez wyrzuconego z PiS radnego Gdańska Łukasza Hamadyka).

PAP, rs