Na ustach prezesa Gdańska jest haseł o wolności, tolerancji, demokracji. Ciągle nawołuje do walki z „faszyzmem” i „autorytaryzmem”. Jak puste są deklaracje potwierdza zdarzenie z ekipą TVP! Podwładny Pawła Adamowicza wyrzucił dziennikarzy TVP, którzy byli umówienie na wywiad z premierem Mateuszem Morawieckim! O sprawie informuje portal tvp.info.
Gdański oddział TVP był umówiony na wywiad z premierem Mateuszem Morawieckim. Nagranie miało się odbyć na terenie Amber Expo, w miejscu publicznym, które jednak jest własnością miasta. Po kilku godzinach przygotowań, tuż przed umówionym terminem, podległy prezydentowi szef Amber Expo wyłączył prąd i razem z ochroniarzami wyrzucił pracowników TVP
– informuje portal tvp.info.
Okazuje się, że TVP3 Gdańsk uzgodniło możliwość nagrania z zarządcą terenu, a dziennikarze w ciągu kilku godzin urządzili w pustym korytarzu studio telewizyjne.
Jednak podwładny prezydenta Gdańska - Andrzej Bojanowski, dyrektor Amber Expo - kazał reporterom się wynosić! Zjawił się w dodatku w towarzystwie ochroniarzy
Dla „TVPiS” nie ma tu miejsca
– miał powiedzieć.
Zapytałam „Jak to, pan nas wyrzuca?”. Bojanowski odpowiedział, dosłownie: „Tak, ja was wyrzucam”. I wyłączył nam prąd. Byłam w szoku
– zrelacjonowała szefowa gdańskiego oddziału telewizji publicznej.
kpc/tvp.info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/413435-wolnosc-slowa-podwladny-adamowicza-wyrzucil-ekipe-tvp