Po owocach poznacie, a te owoce będą dojrzewały wolno. (…) Może ten efekt będzie gigantyczny, czyli będzie baza wojsk amerykańskich w Polsce. Piłka jest w grze. Trudno, żeby prezydent Duda był bierny i nie działał
— powiedział w programie „Salon Dziennikarski” (TVP INFO) Piotr Gursztyn, dyrektor TVP Historia i dziennikarz „Do Rzeczy”, odnosząc się do wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Białym Domu.
CZYTAJ TAKŻE: Nie krzesło jest ważne przy podpisywaniu dokumentu, lecz konkret. Minister Szczerski: „To, o co zabiegaliśmy – osiągnęliśmy”
Media liberalne zarzuciły obozowi PiS, że postawił wszystko na jedną kartę, czyli Amerykę. To trudno ocenić. (…) Jeśli chodzi o nasze bezpieczeństwo fizyczne to wybór jest prosty – to jest Ameryka
— zaznaczył Gursztyn.
Donald Trump nie gra na UE, tylko z poszczególnymi krajami chce się układać. Widzi, że Polska tutaj może pełnić ważną rolę. My z kolei widzimy, że bez Waszyngtonu nie pójdziemy dalej
— mówił z kolei Krzysztof Skowroński założyciel Radia Wnet, Prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.
Teraz jesteśmy na etapie realnej polityki. Oczekiwanie, że podczas tej wizyty zostaną podjęte konkretne ustalenia wydaje mi się, że było oczekiwaniem na wyrost
— podkreśliła dziennikarka Barbara Stanisławczyk.
Ks. Henryk Zieliński, redaktor naczelny tygodnika „Idziemy”, mówił z kolei o tym, jak ważne są relacja polsko-amerykańskie w kontekście rozgrywek między światowymi mocarstwami.
Musimy tak grać, żeby nie być kartą przetargową w negocjacjach, między Stanami Zjednoczonymi i Rosją. W tej chwili w konfrontacji z Chinami, kiedy USA nie mogą liczyć na lojalność np. armii tureckiej wydaje się, że Trump jest skazany na współpracę z Rosją. Nie możemy pozwolić na to, aby być zapląta dla Putina
— powiedział.
Goście programu skomentowali także incydent szeroko komentowany zwłaszcza przez liberalno-lewicowe media, czyli brak krzesła dla prezydenta Andrzeja Dudy podczas podpisywania deklaracji polsko-amerykańskiej.
Powinniśmy wysłać specjalnie do Białego Domu krzesło z Polski, żeby Donald Trump dowiedział się, że tak się nie postępuje
— mówił Krzysztof Skowroński. Zaznaczył jednak, że ta sprawa to „margines” tej wizyty. Natomiast Piotr Gursztyn bardziej dosadnie powiedział, jakie ona ma znaczenie w kontekście całej wizyty prezydenta Dudy w USA.
To pierdoła
— stwierdził.
Nie jest to najbardziej udany moment tej wizyty. (…) Nie można tego ignorować i lekceważyć
— zaznaczyła z kolei Barbara Stanisławczyk.
Z kolei ks. Henryk Zieliński zażartował z całej sprawy, odnosząc się do sławnego incydentu japońskiego z udziałem Bronisława Komorowskiego.
Być może w USA zmienił się prezydent, a nie zmieniła się ekipa w Białym Domu i oni myśleli, że każdy polski prezydent jak widzi krzesło, to na nie wchodzi
— powiedział.
as/TVP INFO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/413381-prezydent-w-usa-goraca-dyskusja-salonu-dziennikarskiego