Właśnie dokonuje się przełom kopernikański w sprawie standardów rozmów objętych dżentelmeńską umową. Oto wyszła przed kamery i mikrofony prof. Małgorzata Gersdorf i poinformowała, że skoro portal Onet (konkretnie Andrzej Stankiewicz) opisał kulisy („dość wnikliwe sprawozdanie”) jej rozmowy z premierem Mateuszem Morawieckim, to ona może skomentować jej treść. I skomentowała ujawniając, że postawiła „trzy warunki brzegowe”: wszyscy sędziowie wcześniej przeniesieni w stan spoczynku z powodu osiągnięcia 65. roku życia wrócą na swoje stanowiska; prof. Małgorzata Gersdorf bezwarunkowo pozostanie I prezesem Sądu Najwyższego; ma być przywrócony konstytucyjny charakter KRS oraz procedowania w KRS - cokolwiek miałoby to znaczyć.
Przełom kopernikański polega na tym, że publikacja w mediach została przez prof. Małgorzatę Gersdorf uznana za wystarczający powód ujawnienia treści rozmowy odbytej w zaufaniu. W tekście Onetu nie było słowa o tym, że premier potwierdził treść rozmowy albo że wyraził wolę upublicznienia jej treści. Małgorzata Gersdorf nie powiedziała też nic o tym, że uprzedziła Mateusza Morawieckiego, iż ujawni swoje stanowisko zaprezentowane podczas rozmowy z nim czy skomentuje przebieg rozmowy. Rzecznik Sądu Najwyższego Michał Laskowski dopowiedział jeszcze, że premier „przyjechał z pytaniem, jak naszym zdaniem, zdaniem pani I prezes, rozwiązać tę sytuację”, a warunki przedstawione przez prof. Małgorzatę Gersdorf „nie zostały odrzucone w sposób kategoryczny” ani premier nie namawiał jej do ustąpienia. Słowa rzecznika można interpretować jako stwierdzenie, że „warunki” były wspólnym wkładem w rozmowę, czyli wyjściowym stanowiskiem.
Wszystko, co ujawniono na temat spotkania może być oczywiście prawdą, która szybko stałaby się własnością publiczną z woli premiera Morawieckiego i prof. Gersdorf. Chodzi jednak o to, czym są standardy. Dotychczas wydawało się, że funkcja I prezesa Sądu Najwyższego, także w stanie spoczynku, to stanowisko wiążące się z podwyższonymi standardami zaufania. I to mocno podwyższonymi. Żaden materiał w mediach nie zwalnia ze stosowania standardów bez uzgodnień stron, nawet gdyby te strony same ujawniły treść godzinę później. Standardy to standardy. Jeśli nie obowiązują, to znaczy, że nie mamy do czynienia z kimś godnym zaufania. Oczywiście prof. Gersdorf może nawet sądzić, że druga strona zrobiła celowy przeciek do mediów, aby sprawa stała się publiczna i jej bieg przybrał określony kierunek, ale to tylko domysł, który na wypełnianie standardów nie powinien mieć żadnego wpływu. Standardy są bowiem bezwarunkowe. To już lepiej byłoby, gdyby prof. Gersdorf powiedziała, iż doszła do wniosku, że lepiej ujawnić własne stanowisko i skomentować rozmowę z premierem łamiąc zasadę poufności ze względu na jakieś wyższe dobro czy racje, zamiast powoływać się na tekst w Onecie.
Polacy są coraz bardziej i coraz częściej przyzwyczajani do tego, że w życiu publicznym, także na jego szczytach, nie obowiązują żadne zasady. Ale mimo upowszechnienia takiego przekonania warto standardów bronić i ich przestrzegać, nawet gdyby miały obowiązywać tylko pół godziny. Tym bardziej warto się domagać przestrzegania standardów od najwyższego w hierarchii (choćby w stanie spoczynku) sędziego w Polsce. Nieprzestrzeganie tych standardów jest przecież kolejnym dowodem, że system sprawiedliwości wymagał radykalnych reform, z Sądem Najwyższym włącznie. Jeśli się w jednej sprawie łamie standardy, nic nie gwarantuje, że nie złamie się ich w orzekaniu. Łamanie standardów, a już szczególnie honorowych świadczy też o słabości charakteru, co dla sędziego, a szczególnie sędziego Sądu Najwyższego ma fundamentalne znaczenie. Nie mamy przecież do czynienia z maglem i kierowniczką magla. Poza tym, jeśli się wymaga szacunku dla siebie i przestrzegania reguł, samemu powinno się zachowywać zgodnie z regułami. Nawet gdyby te reguły obowiązywały krótko, bo strony się tak umówią. I nawet gdyby reguły miały mały wpływ na bieg rzeczy. Sędzia Sądu Najwyższego, a tym bardziej I prezes SN (nawet w stanie spoczynku) nie może być człowiekiem bez zasad, także honorowych.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/413338-prof-gersdorf-zlamala-zasade-zaufania
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.