To pomówienia. Przykre, że wychodzą z ust sędziego, który sam jest praktykiem i zna obowiązujący system prawny. Szkoda, że wchodzi w rolę polityka i wyręcza opozycję w tego typu deklaracjach

— powiedział wiceminister sprawiedliwości Marcin warchoł w rozmowie z Marcinem Fijołkiem w programie „Siódma - Dziewiąta” - Poranku Rozgłośni Katolickich. Odniósł się w ten sposób do słów sędziego ze stowarzyszenia „Iustitia”, który straszył w „Gazecie Wyborczej” rzekomym „grillowaniem” przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości przez Izbę Dyscyplinarną SN.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ministerstwo Sprawiedliwości potwierdza newsa portalu wPolityce.pl. Ziobro: Wyprowadzamy sądy z krainy absurdu

CZYTAJ WIĘCEJ: NASZ NEWS. Nie będzie obowiązku przesłuchiwania wszystkich poszkodowanych w sprawie. Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiada zmiany w Kodeksie postępowania karnego

Wiceminister odnosił się do zapowiedzi zmian w Kodeksie postępowania karnego.

Rzeczywiście, w sprawach karnych - przeciągających się latami - pokrzywdzeni w tych postępowaniach czekają na sprawiedliwość często latami i ta reforma zakłada zlikwidowanie mnóstwa niepotrzebnych czynności, jak odczytywanie wyroku do pustej sali - sędzia z Ciechanowa odczytywał wyrok kilka godzin, a na sali nikogo już nie było

— wyjaśniał wiceminister. Zwracał uwagę również na takie absurdy jak odczytywanie w sprawach gospodarczych wszystkich faktur, czy nawet kilku tysięcy stron dokumentów

Koniec z nadużywaniem zwolnień lekarskich

— dodał.

Marcin Fijołek pytał, dlaczego zmiana następuje teraz - po trzech latach rządów PiS.

Myśmy od samego początku prowadzili analizy nad tymi sprawami. (…) Opozycja zarzucając nam, że nic nie robimy, głęboko się myliła

— odparł.

Tę nowelę pisali praktycy

— podkreślił Marcin Warchoł.

Marcin Fijołek przywołał tekst „Gazety Wyborczej” pt. „Ziobro ma bat na niepokornych sędziów” - odnoszący się do powołania sędziów do Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Wspomniano o słowach sędziego ze stowarzyszenia „Iustitia”, który straszył, że przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości będą „grillowani” pod dowolnym pretekstem.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Prezydent powołał nowych członków Sądu Najwyższego! Dziesięciu sędziów będzie orzekać w Izbie Dyscyplinarnej

CZYTAJ TAKŻE: NASZ WYWIAD. Mec. Tomczyński członkiem Izby Dyscyplinarnej SN. „Nie chcę, żebyśmy kolejny raz musieli się wstydzić za sędziów”

To pomówienia

— zareagował stanowczo wiceminister.

Przykre, że wychodzą z ust sędziego, który sam jest praktykiem i zna obowiązujący system prawny. Szkoda, że wchodzi w rolę polityka i wyręcza opozycję w tego typu deklaracjach

— stwierdził.

Absolutnie nie, Izba Dyscyplinarna SN ma służyć sprawnemu osądzeniu sędziów w tak oczywistych sprawach jak kradzież wiertarki

— podkreślił.

Jak zaznaczył wiceminister Warchoł, każdy sędzia może przeczytać ustawę i przekonać się, że nie ma mowy o żadnym „grillowaniu”.

To niepotrzebne spekulacje i straszenie ludzi

— powiedział stanowczo gość Marcina Fijołka.

CZYTAJ WIĘCEJ: Elity sędziowskie w panice! „Stanowczy sprzeciw przeciwko grożeniu postępowaniami dyscyplinarnymi”

kpc