Zamiast merytorycznych pytań pytania o życie osobiste i zawodowe świadka, zamiast argumentów agresywne zaczepki i nieudolne czytanie z kartki! Poseł Zbigniew Konwiński dał popis ignorancji i politycznego podporządkowania, atakując prof. Modzelewskiego i próbując zdyskredytować go jako świadka. Poseł PO poległ jednak w starciu z inteligencją eksperta.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:To było do przewidzenia! PO już na wstępie chciała zdyskredytować świadka! Witold Modzelewski nie podoba się posłowi Konwińskiemu
CZYTAŁ TAKŻE:NASZ WYWIAD. Smoliński: „Za rządów PO-PSL Polska stała się europejskim liderem w wyłudzaniu podatku VAT”
Co pan zrobił, by uszczelnić system podatkowy w Polsce, pełniąc funkcję wiceministra finansów (lata 90. - red.).
– dopytywał „dociekliwy” poseł Zbigniew Konwiński.
Proszę pójść do każdego sklepu, tam są kasy fiskalne, banderole na towarach akcyzowych, łatwo sprawdzić.
– celnie ripostował prof. Witold Modzelewski.
Konwiński nie dawał za wygraną i wypytywał dalej, próbując znaleźć jakiegoś „haka” na prof. Modzelewskiego. Wypytywał ile pieniędzy zarobić miał Modzelewski na kontaktach z PiS. Okazało się, że ostatnie zlecenia i projekty, dzisiejszy świadek, przygotował dla PiS w 2015 roku.
Opracowywaliśmy projekty ustaw m.in. dotyczące podatku od towarów i usług, ale nie tylko. Było to w 2010 r. - o ile sobie przypominam - lub 2011 r. Drugi raz było to w 2015 r. Projekty są znane. Wiedza publiczna na ten temat jest w pełni transparentna.
– zapewnił.
Panie pośle, my jesteśmy z innych światów. Pan jest może ze świata, gdzie się ktoś tam odwdzięcza za coś (…). Świat, o którym pan mówi jest dla mnie zupełnie odległy.
– stwierdził Modzelewski.
Używa pan takich słów w zasadzie niegodnych (…) nie sądziłem, że można używać tego rodzaju słów”.
– dodał.
Modzeleski wyjaśnił, że jego projekty nie są polityczne i dotyczą ważnych rzeczy, były przygotowywane nie tylko dla PiS. Modzelewski zapewnił, że jeżeli zainteresowana byłaby nimi PO, to też by nie odmówił.
**Czy to, że tu siedzę jest wyrazem jakiejś wdzięczności?To jest praca, którą muszę wykonać (…). Przekroczył pan granicę tego rodzaju rozmów.
– ocenił.Modzelewski
CZYTAJ TAKŻE:Prof. Modzelewski obnaża kombinacje podatkowe ekipy Tuska! „Już w 2008 r. zaczęły się dziać rzeczy dziwne”
Do wymiany zdań wtrącił się przewodniczący komisji Marcin Horała (PiS). Powiedział, że nie wie na czym miałoby polegać „jakiekolwiek odwdzięczanie się”. „W żaden sposób nie ma mowy o jakimkolwiek odwdzięczaniu się” - zapewnił Horała. Dodał, że obowiązkiem osoby wezwanej jest stawienie się przed komisję.
Gdy Konwiński zapytał, ile Modzelewski zarobił na reprezentowaniu klientów w sporach z aparatem skarbowym, Horała poinformował, że komisja nie bada działalności profesora Modzelewskiego, ale korzysta z jego wiedzy, jako świadka - osoby znającej procesy zachodzące w państwie.
Horała zauważył, że żaden świadek nie jest bezstronny, bowiem mówi o swojej subiektywnej, osobistej wiedzy. „Idąc tropem pana posła powinienem na następnym przesłuchaniu pana Rostowskiego udowadniać, że jest powiązany z PO, w związku z czym nie jest obiektywny w roli świadka” - mówił przewodniczący.
WB, PAP
-
8 urodziny Portalu wPolityce.pl – obejrzyj w telewizji wPolsce.pl tę wyjątkową uroczystość! Więcej informacji TUTAJ!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/412777-kompromitacja-posla-po-przed-komisja-ds-vat