„Polski przywódca ma w Trumpie sojusznika nawet wtedy, gdy zmusza sądy do posłuszeństwa” – ocenia „New York Times”. W dniu wizyty polskiej głowy państwa amerykański dziennik opublikował artykuł, w którym z żalem konstatuje, że amerykański prezydent podczas swej wizyty w Warszawie w ubiegłym roku nie skrytykował reformy sądownictwa PiS i prawdopodobnie także i teraz pewnie nie skorzysta z okazji by to zrobić.
Kiedy prezydent Trump odwiedził Warszawę latem 2017 roku, polski rząd był zajęty transformacją systemu sądownictwa w sposób, który jego krytycy oceniają jako głęboko niepokojący i niedemokratyczny. Przeciwnicy tej przebudowy mieli nadzielę, że prezydent Trump wykorzysta wizytę, by wezwał rząd do zmiany kursu. Nie zrobił tego. Zamiast tego, witany przez wiwatujące tłumy – wśród których wielu zostało przywiezionych autokarami z wiosek, gdzie partia rządząca ma największe poparcie – ostrzegał przed niebezpieczeństwem radykalnego terroryzmu islamskiego i pełzającej biurokracji
—czytamy na łamach „New York Times”. Amerykański dziennik przytacza słowa Adama Bodnara, według którego brak krytyki dla działań polskiego rządu ze strony Donalda Trumpa został potraktowany jako zielone światło dla zmian. Zdaniem „NYT” milczenie amerykańskiej dyplomacji jest tym bardziej „godne uwagi”, że w tym czasie polskie władze były wielokrotnie krytykowane przez Brukselę, a wobec Polski wszczęto postępowanie z art. 7 TUE.
„NYT” podkreśla, że wdrożenie procedury z art. 7 może doprowadzić nawet do utraty przez Polskę prawa głosu w UE i odcięcia kraju od milionów euro subwencji. A wizyta prezydenta Andrzeja Dudy ma miejsce w chwili, gdy Polska wciąż dokonują się zmiany w sądownictwie, „sędziowie walczą o zachowanie pracy”, z sędzią Gersdorf na czele, i „nie jest jasne, kto odpowiada za SN, którzy sędziowie mogą orzekać i czy ich orzeczenia nie będą mogły zostać później zakwestionowane”.
Gazeta przypomina słowa Andrzeja Dudy z Leżajska, gdy określił on Unię Europejską mianem „wyimaginowanej wspólnoty”. W ich ocenie, od przejęcia władzy w 2015 roku PiS „ustawił sądy w centrum swojej nacjonalistycznej agendy i stopniowo osiągał wiele ze swoich celów”.
Jako kolejne kroki gazeta wymienia zmiany w Trybunale Konstytucyjnym, ustawy o sądownictwie, wzmocnienie pozycji ministra Zbigniewa Ziobry, zmiany w KRS, a wreszcie zawieszenie nowej polskiej Krajowej Rady Sądownictwa w prawach członka w Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa.
Amerykańscy dyplomaci milczeli, nawet gdy krytycy polskiego rządu, w kraju i za granicą, potępiali te zmiany jako próbę podważenia niezależności sądownictwa
—konstatuje gazeta. Według „NYT” kończąc misję w Polsce ambasador Paul W. Jones zostawił pracownikom ambasady i swojej następczyni Georgette Mosbacher notkę, w której radził „traktować delikatnie” kwestię rządów prawa w Polsce. Ambasada USA w Warszawie odmówiła oficjalnego komentarza w tej sprawie.
Nowa ambasador, Georgette Mosbacher, także nie wspomniał słowem o tej kwestii na przyjęciu powitalnym z udziałem polskich posłów na Sejm w minionym tygodniu
—twierdzi gazeta. „New York Times” ocenia, że bardziej szkodliwa dla polskiego rządu od reakcji Brukseli, może być reakcja środowiska biznesowego. Autorzy przytaczają w tym kontekście ostatni raport agencji ratingowej Moody’s, w którym mowa jest o „nieprzewidywalności polityki” oraz prawa jako istotnym problemie w kontekście Polski.
JJW, nytimes.com
-
8 urodziny Portalu wPolityce.pl! Zapraszamy na transmisję na żywo z uroczystości – w środę 19 września od godz. 19 na antenie telewizji www.wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/412732-nyt-polski-prezydent-ma-w-trumpie-sojusznika