Czytałem tę wypowiedź Rosatiego, ona absolutnie wyczerpuje znamiona pomówienia. Tutaj jedyną reakcją Kancelarii Prezydenta powinno być wniesienie sprawy do sądu. Takich rzeczy nie powinno się zostawiać ot tak sobie, nie wolno tu machnąć ręką. Tym bardziej, że nie jest to prywatna osoba, lecz najwyższy urząd w państwie
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Wojciech Reszczyński, publicysta, wykładowca akademicki.
wPolityce.pl: Jak przyjął Pan informację „Gazety Wyborczej”, że to boty a nie zaufanie społeczne dla programu wyborczego Andrzeja Dudy sprawiły, że został on prezydentem Polski?
Wojciech Reszczyński: Nie wierzę „Gazecie Wyborczej”, cokolwiek napisze. Po tylu latach obserwacji tej redakcji, ludzi, tych cyngli wiem, że to jest gazeta antypolska i będzie atakowała tych wszystkich, którzy prezentują polską rację stanu. Nie wierzę, żeby prezydent Duda uciekał się do tak podłych metod, to jest zupełnie inna formacja polityczna. Fakt, że poprzedni prezydent spotkał się z taką falą hejtu, to w największym stopniu sam sobie na to zasłużył poprzez setki wpadek, tekstów i okoliczności, które go autentycznie ośmieszały. Tu nie trzeba było zatrudniać żadnej firmy, wystarczyło uczciwie zrelacjonować to, co robił, gdzie był i co mówił. Zresztą w pogrążeniu Komorowskiego bardzo czynny udział miała właśnie „Gazeta Wyborcza” i jej naczelny Michnik, który przekonywał, że jest to tak pewny kandydat, że musiałaby zdarzyć się rzecz nieprawdopodobna, żeby przegrał. Nie chcę powtarzać tych bzdur, które wówczas opowiadał. To oni w największym stopniu zaszkodzili swojemu kandydatowi.
Wicepremier Szydło powiedziała rzecz oczywistą, ale chyba nie dla tego środowiska, że wygrali wybory, bo Polacy im zaufali. A boty nie mają żadnego związku z tym. Podziela Pan te słowa?
Oczywiście, że tak. Ilość ludzi ślepo wierzących „GW” zmniejsza się w postępie arytmetycznym, uzależnionym od stopnia nasilenia kłamstwa w tej gazecie. Zostaje już w tej chwili - tak mi się wydaje - wąska grupa ludzi, którą można porównać do jakiejś sekty. Człowiek myślący, otwarty na świat i szukający odpowiedzi na pytania w różnych źródłach- a od trzech lat mamy już jako taki pluralizm medialny- nie będzie ślepo wierzył gazecie, która jest antypolska, antykościelna i pozbawiona polskiego kodu kulturowego.
Abstrahując od kłamstw „GW”, boty mogą stanowić dzisiaj poważny problem?
Z pewnością tak. Jeżeli mówi się, że toczy się w mediach wojna propagandowa - dzisiaj nazywana wojną hybrydową - to z pewnością są firmy, które za pieniądze zrealizują tego typu zadania, zakładając fałszywe konta. Jest tutaj kwestia odpowiedzialności i prawa. Nie wiem, czy polski wymiar sprawiedliwości jest przygotowany do tego, aby śledzić tego typu naruszanie prawa. Nie można pisać nieprawdy, nie można kłamać, oczerniać, zniesławiać, pomawiać, bo na to są artykuły w kodeksie karnym. Na ich podstawie można domagać się zaprzestania takiej działalności i odszkodowania, a sprawca powinien ponieść karę. Wymiar sprawiedliwości i prokuratura powinny być chyba bardziej przygotowane do tego. Mówi się, że prasa prywatna może pisać co chce, ale tak nie jest. Nie może tego robić, bo to jest pewien produkt wystawiony na rynku do sprzedaży. I tak, jak w małym sklepiku, nie można sprzedawać nieświeżej żywności - już nie mówię, że zatrutej, albo źle oznakowanej, z inną metką - bo za to grozi kara i są instytucje, które to sprawdza- tak nie można pisać kłamstw w mediach. To jest ta sama, a może nawet bardziej szkodliwa działalność. Pod pozorem prawdy, wolności, walki o demokrację czy wolności słowa psuje się bowiem kształt tej demokracji w Polsce.
Europoseł Dariusz Rosati wprost jednak napisał na Twitterze, że Andrzej Duda został prezydentem w wyniku oszustwa wyborczego. Czy takie komentarze powinny spotkać się z jakąś reakcją Kancelarii Prezydenta?
Czytałem tę wypowiedź Rosatiego, ona absolutnie wyczerpuje znamiona pomówienia. Tutaj jedyną reakcją Kancelarii Prezydenta powinno być wniesienie sprawy do sądu. Takich rzeczy nie powinno się zostawiać ot tak sobie, nie wolno tu machnąć ręką. Tym bardziej, że nie jest to prywatna osoba, lecz najwyższy urząd w państwie. Czekam na krok Kancelarii Prezydenta. Rosati będzie musiał to udowodnić w sądzie, a jeżeli tego nie zrobi, to będzie oskarżony za zniesławienie. Dziwię się, że prokuratura nie zareagowała, bo ona z urzędu ma obowiązek wszcząć dochodzenie w tej sprawie i skierować ją do sądu. Bo albo pan Rosati ma rację i prezydent posługuje się nieuczciwymi metodami, albo pan Rosati jest kłamcą, który powinien zostać ukarany.
Rozmawiał Piotr Czartoryski- Sziler
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/412570-wywiad-reszczynski-czekam-na-krok-kancelarii-prezydenta
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.