Komu zależy na rozpuszczaniu fake newsa nt. nowego świadczenia? Sasin: Nigdy nie zapowiadaliśmy 500+ dla emerytów. To nieprawda

Ale nie zapowiada, właśnie to jest całe oszustwo tego komunikatu, który gdzieś w mediach non stop się pojawia. My nigdy nie zapowiadaliśmy – mówię o PiS – 500+ dla emerytów

— tłumaczył na antenie Radia Zet szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacek Sasin.

Mówienie o 500+ nie jest prawdą

— podkreślił.

Jarosław Kaczyński powiedział tylko tyle, że pracujemy dzisiaj i w rządzie, i w PiS-ie nad jakimś pomysłem, który ma dać emerytom dodatkowe pieniądze

— wyjaśnił minister.

W tej chwili pracujemy, w najbliższych dniach będziemy finalizować prace nad przyszłoroczną waloryzacją, którą chcielibyśmy, żeby była bardziej sprawiedliwa, czyli dawała większe zyski tym, którzy mają najniższe świadczenia. Poziom jest określony ustawowo – to jest wskaźnik inflacji i co najmniej 20 proc. realnego wzrostu płac w gospodarce narodowej

— zaznaczył.

Waloryzacja musi być

— dodał Jacek Sasin.

Jak zastrzegł:

To nie jest kiełbasa wyborcza, bo to nie my o tym mówimy. Przecież nie my mówimy, że  przed wyborami albo za chwilę jakiś deszcz pieniędzy spadnie na emerytów. Pamiętajmy, o jakiej skali finansowej mówimy – 9 mln emerytów w Polsce.

Pracujemy nad mechanizmem, którego emeryci oczekują. Jak będzie konkret, to będzie ten konkret komunikowany

— zapowiedział minister.

W rozmowie porównano również dorobek rządzących do działań koalicji PO-PSL.

Podsumowujemy osiem lat rządów PO i PSL i patrzymy, że oni wydali w tym czasie na drogi lokalne 5,3 mld, niecałe. Popatrzmy, ile my wydajemy – w ciągu tylko jednego roku, który jeszcze się nie zakończył, 1,3 mld. A w grudniu 5 mld wyłożymy na stół na drogi lokalne na najbliższe lata

— zauważył Sasin.

Jak podkreślił minister:

Chcielibyśmy żyć tak jak inni obywatele starej UE, zarabiać na poziomie Niemiec, Francji.

Odnosząc się do słów Jarosława Kaczyńskiego, który stwierdził, że „to nam się należy”, zaznaczył:

Oczywiście, że nam się to należy, i rządy PiS-u są gwarancją, że tak się w perspektywie kilku lat stanie. Natomiast musimy do tego dochodzić stopniowo. Nie podniesiemy skokowo tych pensji do poziomu zachodniej Europy.

gah/radiozet.pl