Przecież zarząd miasta musi się kierować pewną ideą, wspólnym mianownikiem. Prowadzić Warszawę w jakimś kierunku, a tutaj gdzieś tam z drugiej planety ideologicznej pan Guział, który wszędzie już był, tylko nie u Patryka. Mam wrażenie, że Patryk Jaki na tym straci, co mnie ani nie cieszy, ani nie martwi. Wierzę, że tam gdzie dwóch się bije, trzeci korzysta
— powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł Kukiz‘15 Marek Jakubiak, kandydat na prezydenta Warszawy.
wPolityce.pl: W sondażu przeprowadzonym dla portalu informator-stolicy.pl znalazł się pan na trzecim miejscu. To chyba niezły wynik, uplasował się pan m.in. przed Janem Śpiewakiem, który wcześniej niż pan rozpoczął swoją kampanię.
Marek Jakubiak: Muszę powiedzieć, że akurat jeżeli chodzi o Śpiewaka, to jestem zaskoczony tym, że tak spada w sondażach. Widzę, że po prostu nie przekonał on sobą. Mówiłem mu już zresztą, że tacy rewolucjoniści jak on powinni nimi pozostać, a nie predestynować do stanowiska prezydenta czy jakiegokolwiek innego. Natomiast sądzę, że tu dojdzie pewnie do porozumienia z Patrykiem Jakim. W ten sposób Patryk Jaki może swojemu własnemu wynikowi bardzo zaszkodzić.
Na jakiej podstawie pan sądzi, że dojdzie do porozumienia Jana Śpiewaka z Patrykiem Jakim?
Takie plotki chodzą w terenie. Do tego informacje o tym, że zrobi to jeszcze Wojciechowicz. Natomiast mnie osobiście wstrząsnęła ta informacja o Piotrze Guziale. Osobiście go nie znam, ale to jest człowiek, który jest gotowy z każdej listy startować, byle startować. Nie lubię takich ludzi.
Pana zdaniem Patryk Jaki popełnił błąd, oferując Piotrowi Guziałowi stanowisko wiceprezydenta Warszawy?
CZYTAJ TAKŻE: NASZ WYWIAD. Piotr Guział: Nie odrzuca się propozycji bycia wiceprezydentem od jednego z dwóch faworytów wyścigu
Jeżeli Zjednoczona Prawica zaprasza do siebie lewicowca, żeby nie powiedzieć lewaka, to PO zaprosi do siebie prawicowca, żeby nie powiedzieć prawaka. Jak to się wszystko wymiesza, to może powstanie taka wieża Babel w Warszawie i wszyscy będą szczęśliwi, ponieważ zaginą gdzieś partie polityczne. Co tu dużo mówić, partie polityczne są ściśle związane z poglądami. Wspólnym mianownikiem dla partii jest albo cel, albo poglądy, które do niego prowadzą.
Patryk Jaki ciągle podkreśla, że nie chce Warszawy ideologicznej. A współpracę z Piotrem Guziałem nawiązał, aby w ten sposób zwiększyć swoje szanse na zwycięstwo.
Z racji tego, że mamy bardzo podobne poglądy, jak się okazuje niestety tylko w niektórych sprawach, Patrykowi Jakowi dobrze życzę. Po prostu, po ludzku. Jest wiele rzeczy, z powodu których patrzę na Patryka z sympatią. Natomiast on musi sobie zdawać sprawę z tego, że proponując wszystkim na lewo i prawo wiceprezydenturę, po prostu sobie odejmuje powagi. A po drugie, cóż to za zarząd miasta „od Sasa do Lasa”? Przecież zarząd miasta musi się kierować pewną ideą, wspólnym mianownikiem. Prowadzić Warszawę w jakimś kierunku, a tutaj gdzieś tam z drugiej planety ideologicznej pan Guział, który wszędzie już był, tylko nie u Patryka. Mam wrażenie, że Patryk Jaki na tym straci, co mnie ani nie cieszy, ani nie martwi. Wierzę, że tam gdzie dwóch się bije, trzeci korzysta.
Rozmawiał Adam Stankiewicz
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/412445-jakubiak-slyszalem-ze-jakiego-poprze-jeszcze-spiewak