Felieton ukazał się w 37. (302.) numerze tygodnika „Sieci” (10–16 września 2018)
Spoliczkowanie „Rudej z KOD-u” przez Dominikę Arendt-Wittchen odbiło się echem o wiele większym niż zwykłe echo, które rozlega się zawsze, gdy ktoś zostanie uderzony w twarz.
Rozgłos zapewniło sfilmowanie owego zdarzenia. Oczywiście pozbawione kontekstu – nie widać na nim ani weteranów, ani nie słychać, w jaki sposób wrzaski „Rudej” zakłócały nastrój całkiem niepolitycznej przecież uroczystości. Nie widać też tego wszystkiego, co „Ruda” robiła wcześniej (i robi zresztą nadal) – wielkiego festiwalu tępej agresji, krzyków czy popychania starszych ludzi. Jej zachowania na marszach KOD są taką kwintesencją agresji. Dlatego, oczywiście, cały ten kontekst jest ważny, ale… No właśnie…
Niestety jest jedno „ale”. To „ale” dotyczy kwestii sprawowania urzędu. Otóż „bycie na urzędzie” państwowym zobowiązuje do kontrolowania własnych, choćby nie wiem jak uzasadnionych z punktu widzenia emocjonalnego czy dotyczących wyznawanych wartości, reakcji. To właśnie ta kwestia wyznacza granicę, która została przekroczona. Z tego względu dobrze się stało, że pani Dominika (osoba o szlachetnych pobudkach i działająca od lat w środowiskach patriotycznych) złożyła rezygnację z urzędu. Co nie oznacza, że należy złożyć rezygnację z poglądów czy też rezygnację z wyrażania oburzenia na skandaliczne zachowania szaleńców i chamów z obozu tzw. opozycji. Tyle że nie należy tego robić przez rękoczyny.
Popisy tego „obozu” stały się już codziennością, wylewającą się zresztą poza Polskę. Wystarczy obejrzeć nagrania z wystąpienia europosła Dobromira Sośnierza w Parlamencie Europejskim, przerwanego na koniec dzikim wrzaskiem opozycji skandującej „Konstytucja!”, żeby zrozumieć, na czym rzecz polega. Oto wobec braku kontrargumentów nie prowadzi się już żadnej dyskusji, tylko sięga po pałkę wrzasku. Pałkę owiniętą napisem „Konstytucja”. Wtedy są „mniejsze ślady”. Kiedyś ZOMO owijały pałki np. koszulą, żeby nie było siniaków. To są takie metody.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/412383-rekoczyny