Felieton ukazał się w 37. (302.) numerze tygodnika „Sieci” (10–16 września 2018)
Minął odświętny, arcypolski miesiąc Sierpień. Bo to Powstanie, Bitwa Warszawska, „Solidarność”. Przemaszerowała przez Warszawę defilada w najlepszym miejscu z dotychczasowych, nie po skompromitowanym placu Defilad, nie po urzędowych Alejach Ujazdowskich, ukryta wśród drzew, lecz nadwiślańskim bulwarem, wpełni słonecznego blasku, upodnóża Zamku Królewskiego. Było pięknie.
W stulecie niepodległości możemy być dumni, że tamtą pozaborową niepodległość sprzed stu lat potrafiliśmy przechować wtajnych skrytkach pamięci, wczasie morderczej wojny z faszyzmem i komunizmem, awreszcie odzyskać od sowieckich złodziei wparu etapach, ostatecznie wwyborach roku 2015.
Niestety, nie wszystkim mieszkańcom naszego piękniejącego kraju obecna Polska się podoba. Niemal każdy tydzień jest testem na stan niepodległości Polaków. Wielu ziomali nie ceni tego, że „ jesteśmy wreszcie we własnym domu”, jak recytowali stadnie aktorzy zpoczątkiem przemian ustrojowych. Ci sami aktorzy obecnie demonstracyjnie opowiadają, jak nie lubią polskości, wstydzą się mówić po polsku, brzydzą się innymi Polakami. Niesamowite…
Opozycja w ogóle odmawia udziału w państwowych uroczystościach. To nie jest dla nich żaden odświętny powód. Lekce sobie ważą niepodległość. Spokojnie by ją sprzedali za uścisk Timmermansa lub poklepanie z Verhofstadtem Guyem. Respektują dyrektywę Tuska, że polskość to nienormalność. Latają z antypolską histerią po Europie, by się wyżalić i złorzeczyć na polską demokrację. Niektórzy wprost, jak pani Gersdorf w Karlsruhe, domagają się ingerencji zwanej niegdyś bratnią pomocą. Inni nadają w zagranicznych mediach kłamliwe sensacje.
Problem w tym, że każdy obywatel domagający się zewnętrznej ingerencji jest zwolennikiem ograniczenia naszej suwerenności. Podpowiada wrogom, że Polacy sami nie potrafią się rządzić, że nie potrafią być niepodlegli. A przecież tej dzisiejszej niepodległości nikt nam nie podarował, sami ją zdobyliśmy. Wiarą, pamięcią dawnych bohaterów, miłością do ojczyzny, „Solidarnością”…
Gdyby pokolenie „Solidarności” nie wyrwało Polski z łap komuny, nie byłoby świętowania niepodległości sprzed stu lat.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/412380-opozycja-nie-lubi-niepodleglosci
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.