Nowacka dołączyła do "totalsów" i już śpiewa w chórze: "PiS nie chce, żeby ludziom żyło się lepiej. Chce wygrywać wybory, żeby władzy żyło się lepiej"

Barbara Nowacka stwierdziła w rozmowie z „GW”, że widzi się w 2019 roku w „Polsce bez PiS”.

Czego jej zdaniem chce obecna władza?

PiS tak naprawdę nie chce, żeby ludziom żyło się lepiej. Chce wygrywać wybory, żeby władzy żyło się lepiej

—stwierdziła Barbara Nowacka.

Na stwierdzenie,m że jest przecież 500 plus dla rodzin z dziećmi, a w kolejnej kadencji ma być 500 plus dla seniorów, odparła:

Troszczą się o seniorów? I tak zmienili system emerytalny, że ofiarami będą kobiety? Bo zarabiają mniej, bo były na urlopach macierzyńskich, wychowawczych, bo żyją dłużej od mężczyzn – a pracować będą krócej. I mogą dostać jedną trzecią emerytury mężczyzny, który zaczynał od tego samego poziomu. Seniorki się nie liczą?

—powiedziała.

Jej zdaniem „kiedy wskaźniki gospodarcze spadną, rynek pracy tąpnie, budżet będzie miał wielkie wydatki, to rządzący będą musieli zabrać i 500 plus, i szkolne 300 plus, i to najnowsze emeryckie 500 plus”.

Wtedy ludzie się zbuntują, to oczywiste, zacznie się szukanie winnego. I PiS będzie szczuć na cudzoziemców

— odparła.

A jak już nie będą w stanie zwalać wszystkiego na ubeków i ubeckie wdowy, na stare elity, na różne kasty, to będą winne ubeckie wnuki. Zawsze ktoś się znajdzie

—kontynuowała Nowacka.

Marzy jej się, że „w finale PiS zostanie zmieciony”.

Na razie obłaskawia skrajną prawicę

—stwierdziła.

Nowacka nie kryje się, że jej celem jest walka z PiS.

O tym, że prędzej czy później trzeba będzie wspólnie walczyć z PiS, wiedziałam od dawna. Było pytanie o strategię

—zauważyła.

I dodała, że lewica jest podzielona, co utrudnia osiągnięcie tego celu.

Długo marzyłam, że do Sejmu wchodzą dwa bloki: konserwatywno-liberalny i centrowo-lewicowy, które wspólnie odbudowują Polskę. A praktyka jest taka, że po trzech latach rządów PiS do sejmików województw startują trzy lewicowe partie: Zieloni, Razem i SLD. Proszę mi powiedzieć, jak oni zamierzają stworzyć wspólny blok w przyszłym roku?

—pyta.

Według niej Partia Razem istnieje po to, by „pokazać, że lewica niepostkomunistyczna w Polsce jest możliwa”.

Celem jej istnienia jest bycie lewicą inną niż lewica postkomunistyczna, czyli SLD

—dodała.

Znaczna część lewicowych wyborców uważa tak jak ja, że fundamentalnym zagrożeniem jest PiS. Bo jeśli Kaczyński utrzyma władzę, to nie ma co sobie roić, że wywalczymy prawa kobiet, dostęp do dobrej edukacji, zmienimy system emerytalny, żeby kobiety nie musiały mieć głodowych emerytur

—powiedziała Nowacka.

Poinformowała, że sama chce złożyć projekt dotyczący między innymi opodatkowania Kościoła.

Mam nadzieję, że zdobędę poparcie i wśród Nowoczesnej, i PO. Natomiast żeby skutecznie wyprowadzić religię ze szkół, trzeba by zmienić konkordat. Na razie my, na lewicy, możemy o tym zapomnieć. Bo jesteśmy skonfliktowani jako środowisko

—dodała.

Jako „wewnętrzną klęskę SLD” uznała wybór Magdaleny Ogórek jako kandydatki na prezydenta.

Szukam winy po naszej stronie. Dużo wydarzyło się przed samą kampanią parlamentarną. Wybór Magdaleny Ogórek jako kandydatki na prezydenta to była wewnętrzna klęska SLD. Na spotkaniach wyborczych zawsze pytanie o Ogórek padało. I myśmy przepraszali za Ogórek

—stwierdziła.

Jak tłumaczy przystąpienie do Koalicji Obywatelskiej, którą tworzą Po i Nowoczesna?

Ja się w pojedynkę do Koalicji Obywatelskiej nie przenoszę, to byłoby nie w porządku. Biorę swoich ludzi, wynegocjowaliśmy zapisy w programie – jak darmowa komunikacja i gorące posiłki dla uczniów czy gabinety ginekologiczne bez klauzuli sumienia – które i Platforma, i Nowoczesna zadeklarowały realizować

—powiedziała.

I dodała:

W coś trzeba wierzyć, komuś zaufać. Mogę być superideowa, zaklinać się, że nigdy z nikim, że ręki Czarzastemu nie podam, Schetynie nie podam, Lubnauer nie podam. No, nikomu nie podam. Będę sobie sama rękę podawać. I dostanę 2 procent, więc pozostanie mi nagrywanie słusznych filmów na YouTubie

—skwitowała Nowacka.

Można powiedzieć - maska opadła, bo Nowacka przyjęła już retorykę i „program” Koalicji Obywatelskiej walki z PiS. To fundament, na którym chce budować. To dobrze, że szczerze się do tego przyznaje.

CZYTAJ TAKŻE: Ale numer! Nowacka po zawarciu sojuszu z Koalicją Obywatelską atakuje byłych kolegów. „Nad partiami lewicy krąży widmo sekciarstwa”

CZYTAJ TAKŻE: Rozpaczliwy pomysł na dogasającą kampanię PO w stolicy? Nowacka wspiera Trzaskowskiego: „Będzie prezydentem słuchającym”

pc/”GW”