Przez ostatnie kilka tygodni obóz III RP zdał sobie sprawę, że naprawdę może przegrać z Patrykiem Jakim. Dynamizm kandydata i jego kampanii, świeżość programowa połączona z zaskakującą szeroką (znacznie szerszą niż program PiS) propozycją dla stolicy, stworzyły mieszankę, która daje szansę na dużą wyborczą niespodziankę. Po drugiej stronie mamy pełne samozadowolenie, a tego wyborcy nie lubią najbardziej. Sztabowcy PO już wiedzą, że sam szyld partyjny i straszenie PiS-em oraz kampania brudnego, czarnego PR, mogą nie wystarczyć.
Tym bardziej, że Jaki nadal zaskakuje. Oto właśnie ogłosił, że jego kandydatem na wiceprezydenta jest Piotr Guział, doświadczony samorządowiec, były burmistrz Ursynowa, polityk w przeszłości czasami brutalnie antypisowski, a na pewno jednoznacznie lewicowy. O czym świadczą także te, wiszące jeszcze w stolicy, plakaty:
Co ciekawe, Guział ma odpowiadać za te obszary w mieście, które są dla wyborców wielkomiejskich najbardziej wrażliwe, akcje społeczne, współpracę z organizacjami pozarządowymi, działania kulturotwórcze.
WARTO OBEJRZEĆ TRANSMISJĘ:
Obserwujemy mocne, poważne i naprawdę wiarygodne poszerzenie bazy politycznej i społecznej kampanii Patryka Jakiego. To jest zablokowanie Rafała Trzaskowskiego z lewej strony, to wejście na teren teoretycznie niedostępny, to zaproponowanie zupełnie nowej osi podziału. Już nie Zjednoczona Prawica kontra Platforma, a rozsądna zmiana kontra stagnacja. Możemy w ślad za tym spodziewać się zupełnie nowego kształtu kampanii. Polityczny, partyjny podział powinien znacząco osłabnąć, za to zderzenie na programy, wizje, osobowości zapewne przybierze na sile.
Patryk Jaki wykonał właśnie ważny ruch dla przekonania do siebie tych mieszkańców Warszawy, którym jego propozycja się podobała, ale nie chcieli partyjnej jednoznaczności. To wygląda na szach-ma.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/412355-to-jest-szach-mat-jaki-blokuje-trzaskowskiego-na-lewicy