Sympatycy opozycji do walki z rządem często używają coraz bardziej absurdalnych haseł. Hasła to jedno. Przeciwnicy PiS na swoje sztandary biorą kolejną mocno kontrowersyjną pseudo-bohaterkę. To rzekomo prześladowana przez PiS Ludmiła Kozłowska.
Adam Mazguła pieje z zachwytu, że niemiecki parlament przygarnął szefową Fundacji Otwarty Dialog, Ludmiłę Kozłowską i pozwolił jej na swoim forum nadawać na Polskę.
Były wojskowy i obrońca stanu wojennego uważa, że wydalenie Kozłowskiej z Unii Europejskiej było niesłuszne i ogłasza:
Wbrew PiS-owskiej władzy, która wszystko potrafi zakłamać i uzasadnić, Ludmiła Kozłowska będzie mogła opowiedzieć o swojej aktywności, jednak w niemieckim parlamencie.
Mazgule najwyraźniej podoba się nadawanie właśnie w Niemczech (!) na nasz kraj. Zastanawiające, że jeden z bardziej aktywnych działaczy opozycji, który ma komunistyczną przeszłość staje w obronie szefowej fundacji Fundacji Otwarty Dialog.
Przypomnę, że po krytyce rządu przez jej polskiego męża sprawy upartyjniania sądów w Polsce Ludmiła Kozłowska, szefowa Fundacji Otwarty Dialog została bez prawa do obrony, a nawet zabrania głosu wpisana przez PiS-owską władzę na listę osób niepożądanych w UE i wydalona
—to tylko początek wywodu Mazguły, który w końcu stwierdza:
Propaganda PiS-u wylała na nią wszystkie pomyje swoich pojemników na zlewki. Prawda jednak wróci!
Mazguła w roli obrońcy prawdy i antypolskiego wystąpienia Kozłowskiej w Bundestagu czuje się jak ryba w wodzie… Symboliczne.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/412084-kozlowska-bohaterka-z-chorej-bajki-mazguly