Parlament Europejski wyraził wczoraj swoje poparcie dla ACTA 2 - dyrektywy mającej na celu rzekomą ochronę praw autorskich w internecie. Pomimo tego, że to europosłowie z ramienia Platformy Obywatelskiej głosowali za przyjęciem tych przepisów, a przeciwni byli europarlamentarzyści z PiS, tak istotny szczegół w ogóle nie zainteresował „Gazety Wyborczej”, która zwietrzyła swoją szansę na zaatakowanie rządu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wolność w internecie zostanie ograniczona? Parlament Europejski poparł ACTA 2!
Po omówieniu czym owa dyrektywa jest i zachwalaniu jej wspaniałości, „Wyborcza” przystąpiła do ataku. Redakcja z Czerskiej stwierdziła, że jej przeciwnicy uznali , że ich wolność w internecie jest zagrożona i zaczęli aktywnie organizować protesty uliczne za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Spór gospodarczy przekształcił się w dyskusję o cenzurze - i to rzekomo obejmującej indywidualnych użytkowników sieci, choć dyrektywa nigdy ich nie obejmowała
— bagatelizuje problem „Wyborcza”.
Jaka jest tu rola rządu Prawa i Sprawiedliwości? A no zdaniem „GW” taka, że PiS zaczął mówić językiem przeciwników dyrektywy. A potwierdzeniem tego ma być tweet, w którym informują, że są zdecydowanie przeciw dyrektywie.
Co ciekawe, „Wyborcza” stwierdza, że przyjęta dyrektywa wcale nie przypomina ACTA i nie powinna być nazywana ACTA2, bowiem „nie ma w niej mowy o zbieraniu informacji na temat użytkowników naruszających prawa autorskie ani odcinaniu im dostępu do internetu”.
W ogóle nie dotyczy indywidualnych użytkowników. Ma definiować działanie operatorów platform internetowych (tzw. online content sharing providers). I to na nich nakłada nowe obowiązki
— twierdzi „GW” dodając, że ACTA była umową handlową mającą na celu walkę z podróbkami.
Ale bagatelizacja problemu przez „GW” na tym się nie kończy. Redakcja z Czerskiej kpi z tego, że przeciwnicy regulacji zwracają uwagę, że prowadzi ona do powstania systemu cenzury prewencyjnej.
Takie podejście „Wyborczej” do sprawy nie powinno dziwić. Przyjęta przez PE dyrektywa jest im jak najbardziej na rękę. A jeśli przy tym można uderzyć w rząd, to wszystko jawi się niczym spełnienie najskrytszych marzeń…
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
wkt/”Gazeta Wyborcza”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/412045-co-tam-wolnosc-gw-zachwycona-decyzja-pe-ws-acta-2