Podczas debaty w PE poprzedzającej głosowanie ws. rezolucji dot. uruchomienia art. 7 traktatu UE przeciwko Węgrom, skandaliczne wystąpienie miał europoseł PO Michał Boni. Obrażał i pouczał Węgrów.

Tajny Współpracownik ps. „Znak” odczytywał z tableta swoje uwagi wobec Węgrów.

CZYTAJ TAKŻE: Burzliwa debata w PE ws. Węgier. Premier Orban stanowczo: Nie poddamy się szantażowi, będziemy bronić granic. WIDEO i ZDJĘCIA

Martwi mnie, że na Węgrzech zniknął szacunek dla wolności organizacji obywatelskich. Nakłada się na nie rygory, jak za ponurych czasów komunizmu

— mówił Boni.

Wprowadza się prawa łamiące dobre zwyczaje w pomaganiu innym. Czymże jest penalizacja osób opiekujących się starających się o status uchodźcy? Podważa się swobody akademickie i rozsiewa teorie spiskowe o instytucjach wspierających edukację. Język uproszczeń i nienawiści wyparł język rozmowy i solidarności

— twierdził europoseł PO.

Wszystko w imię tego, że większość wygrała wybory. Przecież w demokracji liberalnej wygrywające większości troszczą się o mniejszości. Dla dzisiejszych przywódców Węgier demokracja liberalna jest wcieleniem diabła. Chciałbym wrócić do współdziałania. Czy to możliwe, czy zostaje tylko zimna woda na gorące populistyczne głowy poprzez uruchomienie art. 7 traktatu UE?

— zaznaczył.

To bezczelne, że Węgrów próbuje pouczać osoba, która sama w przeszłości współpracowała ze służbami bezpieczeństwa PRL.

as/Twitter

-

W najnowszym „Sieci”: DANIEL OBAJTEK W MOCNYM WYWIADZIE- WIELKIE KŁAMSTWO PLATFORMY. Przeczytaj koniecznie!

Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.

Do tygodnika „Sieci” dołączamy wyjątkowy prezent od PZU – odblaskowy brelok do zawieszenia lub noszenia na ręku.