Nie istnieje żaden materiał dowodowy, w którym ten świadek się przewija. Ten świadek jest ukłonem ze strony większości parlamentarnej w stosunku do pana posła Paszyka, który powiedział, że chciałby przez moment tego świadka posłuchać
— powiedziała telewizji wPolsce.pl Małgorzata Wassermann o drugim świadku, który ma zostać przesłuchany we wtorek.
Mam nadzieję, że powodem wezwania nie jest fakt, że został doradcą komisji do spraw VATu
— podkreśliła.
Świadek, który będzie słuchany jako drugi nie przechodzi przez żaden dokument z ministerstwa finansów ani żadnego innego urzędu, które miały styk z tą sprawą
— dodała.
Myślę, ze ta taktyka jest przyjęta na potrzeby przesłuchania głównie Donalda Tuska
— tak Małgorzata Wasermann w rozmowie telewizją wPolsce.pl oceniła taktykę, jaką przyjął na przesłuchaniu Tomasz Arabski.
Chodzi o to, żeby mu nie powiedzieć nic, co mogłoby mu zaszkodzić lub pokrzyżować tą wersję, którą on będzie prezentował. Przecież tutaj nie jest pierwszy pan minister Arabski. Tutaj największy popis dał pan minister Cichocki, który za fakt skompromitowania się, za fakt tak naprawdę ośmieszenia się na posiedzeniu niejawnym był gotowy to zrobić dla pana Donalda Tuska, żeby tylko ułatwić tę jego sytuację i tę jego rolę
— podkreśliła szefowa komisji do spraw Amber Gold.
CZYTAJ WIĘCEJ: Opinia grafologa poprawi pamięć Arabskiego? Pupil Tuska nie pamięta swoich własnych notatek! Wassermann: „Powołamy biegłego grafologa”
Powiedziała, że znany jest przebieg posiedzenia rządu, więc znane są dokumenty i zeznania świadków.
Proszę pozwolić, że ja z przyczyn taktycznych nie ujawnię tego co tam jest i jaką taktykę w stosunku do tej sprawy obrał Donald Tusk
— oceniła Wassermann.
Chyba nikt z Państwa nie uwierzy i też nie wierzę w to, że on tą sprawą się nie interesował, nie pytał co się w tej sprawie dzieje i nie pytał się jaka jest sytuacja jego syna, co on w tej sprawie robił i co na to wszelkie możliwe organy
— dodała.
Stwierdziła, że byłoby lepiej, gdyby świadkowie mieli lepszą pamięć.
Oczywiście, że byłoby zdecydowanie lepiej, gdyby świadkowie zeznawali, a nie zasłaniali się niepamięcią. Tylko proszę pamiętać, że rozróżniam świadków, czy mieli jakąś konkretne obowiązki nałożone przez przepisy czy nie
— powiedziała.
Wskazała, że rola ministra Tomasza Arabskiego w rządzie Donalda Tuska była znacząca. Musiał wiedzieć o wszystkich sprawach, którymi zajmował się szef rządu.
Pan minister Arabski był koordynatorem. Jestem głęboko przekonana, że w wielu rzeczach uczestniczył. Można sobie wyobrazić, że jeżeli przychodzi jedna czy druga informacja, premier mówi – proszę mi ściągnąć to, to i to, proszę mi ściągnąć ministra albo jakiś dokument. Robi to najczęściej najbliższa osoba w tak ważnej
— mówiła.
Jednak rola pana Arabskiego w stosunku do pana Rostowskiego, Nowaka czy pana Cichockiego jest nieporównywalna. Tamci panowie mieli konkretne obowiązki nałożone przez ustawę i ich nie dopełnili
— podkreśliła.
Przypomniała o odpowiedzialności ministrów i urzędników.
W przypadku ministrów jest kwestia głównie odpowiedzialności politycznej. W przypadku urzędników niższego szczebla odpowiedzialności karnej. Ale oczywiście zobaczymy jakiej treści zeznania lub wyjaśnienia po zmianie roli procesowej będą oni składali. I czy w tym zakresie przypomną sobie, że być może dyspozycje poszły z samej góry
— powiedziała.
Małgorzata Wassermann odniosła się również do zarzutów, że przestraszyła się przesłuchania Donalda Tuska przed wyborami samorządowymi. Przypomnijmy, że startuje w wyborach na prezydenta Krakowa.
Te same osoby, które mówią dzisiaj o przestraszeniu się Donalda Tuska wcześniej zarzucały mi, że to jest element mojej kampanii wyborczej. Ich reakcja pokazuje, że bez względu na to, co bym zrobiła i tak byłaby to źle
— odparła.
Pan poseł Zembaczyński w tym przoduje. Mówiąc nieustannie, że ta komisja nic nie zrobiła i niczego nie ustaliła
— wskazała.
Komisja swoją pracę wykonała w 100 proc. Zaskutkowało to kolejnymi, wysłanymi dziś zawiadomieniami do prokuratury
— podkreśliła.
Nie szukamy złota, rozliczamy urzędników i urzędy
— mówiła o celu komisji do spraw wyjaśnienia afery Amber Gold.
Zapewniła, że rozpoczęła pisanie skrótowej wersji raportu. Wersja urzędowa będzie bardzo obszernym dokumentem. Jeżeli zostanie wybrana prezydentem Krakowa zapowiedziała, że swoje myśli przekaże pozostałym wiceprzewodniczącym komisji, a jeżeli nie, sama napisze raport.
Podkreśliła, że państwo polskie jest silniejsze niż w czasach afery Amber Gold za czasów PO-PSL.
W wolnym czasie będę prowadziła kampanię
— powiedziała kandydatka na prezydenta Krakowa.
Mam nadzieję, że krakowianie docenią ciężko pracę bez względu na, to gdzie jest wykonywana
— podkreśliła.
ems
-
Polecamy nowy numer największego konserwatywnego tygodnika opinii w Polsce - „Sieci”, w sprzedaży od 10 września br., także w formie e-wydania na http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Do tygodnika dołączamy wyjątkowy prezent od PZU – odblaskowy brelok do zawieszenia lub noszenia na ręku.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/411698-wassermann-arabski-przyjal-taktyke-ktora-ma-pomoc-tuskowi