Czy Tomasz Arabski przygotowywał sobie zabezpieczenie na przyszłość już po wybuchu afery Amber Gold? Dziś zasłaniał się niepamięcią nawet w przypadku wytworzonych przez siebie notatek z 2012 roku. Negował też swoje podpisy pod dokumentami. Doszło do tego, że Małgorzata Wassermann zasugerowała powołanie biegłego grafologa, który mógłby zbić argumentację Arabskiego. Arabski bronił tez swojego byłego szefa Donalda Tuska oraz kolegę Michała Tuska – syna b. premiera.
Tomasz Arabski przyznał, że Michała Tuska zna od wielu lat, podobnie, jak słynnego sędziego „na telefon” z Gdańska, Milewskiego.
Michała Tuska poznałem dużo wcześniej niż zostałem szefem KPRM. Jesteśmy z tego samego środowiska medialnego z Gdańska, a potem z Warszawy.
– stwierdził Arabski.
Czy wiedział pan przed 24 maja 2012, że Michał Tusk jest osobą zatrudnioną w OLT Express, a od kwietnia 2012 w porcie lotniczym w Gdańsku?
– pytał Tomasz Rzymkowski.
Nie wiedziałem
A kiedy się pan dowiedział?
– dopytywał Rzymkowski.
Z mediów się dowiedziałem.
– odpowiedział Arabski.
Wassermann i Rzymkowski dopytywali świadka o reakcje Tuska na wybuch afery Amber Gold i informacje o udział w niej Michała Tuska.
Gdy wybuchła, rozmawialiśmy z premierem. Każdy kto z nim pracuje, to wie, że rodzina jest bardzo ważna, ale rozdziela on rodzinę od sprawa państwowych. Premierowi było przykro, ja to rozumiałem, że całą sytuacją jest zmartwiony.
– stwierdził Arabski.
Uczestniczył pan w rozmowie, w trakcie której Donald Tusk obiecał synowi, że komisji ds. Amber Gold nie będzie?
– pytała Wassermann.
Nie sądzę, by taka rozmowa się odbyła.
– odpowiedział Arabski.
Ale mówił o niej syn Michała Tuska przed komisją!
– odpowiedziała Wassermann.
Olbrzymie emocje wzbudziła sprawa notatki, w której Arabski referował sprawę Amber Gold Donaldowi Tuskowi. Arabski stwierdził, że nie referował tej sprawy. Wassermann stwierdziła, że notatka nie tylko istnieje, ale jest też podpisana przez Arabskiego. Wassermann zarządziła powołanie biegłego grafologa, który ma stwierdzić, czy świadek mówił prawdę. Agresywnie reagowali na ten wniosek posłowie Brejza oraz Zembaczyński, którzy od początku zeznań świadka, zachowywali się niczym jego pełnomocnicy, a nie członkowie komisji śledczej. Czy więc przygotowanie notatki na kilka miesięcy po rozmowie z Donaldem Tuskiem było rodzajem zabezpieczenia na przyszłość? Na to pytanie Arabski odpowiedzieć nie chciał.
WB
-
Zapraszamy do lektury najnowszego numeru tygodnika „Sieci”!
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.
Do tygodnika dołączamy wyjątkowy prezent od PZU – odblaskowy brelok do zawieszenia lub noszenia na ręku.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/411529-opinia-grafologa-poprawi-pamiec-arabskiego