Nie odniosłam wrażenia, jakoby kobiet na forum było za mało. Były ciekawe i różnorodne rozmowy. Bardziej chodzi o rodzaj tematów, niż skupianie się na płci. Ja uczestniczyłam w panelu dyskusyjnym. A prowadziła go także kobieta
— powiedziała w telewizji wPolsce.pl Agnieszka Ścigaj, poseł Kukiz ‘15.
A w prowadzonej z kolei przeze mnie dyskusji uczestniczyła premier Beata Szydło i Minister Edukacji Narodowej Anna Zalewska. Łącznie tylko w jednej dyskusji głos zabrały więc trzy kobiety.
Lewicowe portale rozpisywały się jednak o tym, że głos kobiet w Krynicy nie obchodził nikogo. Zauważono tam jedynie obecność premier Beaty Szydło. A obecność innych kobiet pominięto, pomimo że po dyskusji o emigracji, w którym zasiadała premier, była także cała rozmowa o kobietach sukcesu. Czyli Polkach, które umiejętnie prowadzą biznes nie tylko w kraju, ale i na świecie.
I takie kobiety są. Nie trzeba ich wprowadzać w ten świat ustawowo. Nie potrzebne są żadne parytety, bo kobiety doskonale radzą sobie w świecie biznesu, gospodarki, czy polityki. Jest ich mniej, ale wprowadzanie tam zmian na siłę, w rzeczywistości kobiety tylko obraża.
To krzywdzące dla kobiet. Bardzo często spotykałam się z tym, jako kobieta. Spotykałam się z tym, że często szefowie ugrupowania, mężczyźni, proponowali mi udział w wyborach właśnie ze względu na to, że jestem kobietą. Że są parytety. Uważam, że to ujmujące mojej wiedzy. Ustawowe nakazywanie kobietom, by starowały, z czym mamy teraz do czynienia, obraża kobiety
– powiedziała Agnieszka Ścigaj.
Jestem pełnomocnikiem wybiorczym na województwo małopolskie i staram się ułożyć listę zgodnie z parytetami, co samo w sobie jest nieporozumieniem, bo ja jestem zwolenniczką jednomandatowych okręgów wyborczych. Do tego jest ustawowy obowiązek parytetowy. I często zdarza się, że kobiety mają np. potrzebę startowania do sejmiku, a nie do powiatu, a okazuje się, że ustawa nakazuje mi konkretną liczbę tu i tu. To jest dla mnie nieporozumienie
– dodała.
I zgadzam się z panią poseł, że kobiet powinno być dużo i w polityce, i w biznesie, ale powinny tam być kobiety, które chcą tam być ze względu na swoje doświadczenie, wiedzę i umiejętności. To jest głos rozsądku, a nie ustawowe parytety, które lewica chciałaby chyba jeszcze wprowadzić także na forum w Krynicy.
W samorządach mamy wiele aktywnych działaczek społecznych, kobiet. Panie sołtys, panie radne, które są blisko ludzi, które mają wysoką wrażliwość społeczność. I dla takich kobiet przymusowe wpisywanie ich na listy tylko dlatego, że są kobietami, jest ujmujące.
Kobiety mają równe prawo do startowania w wyborach, jak i do udziału w biznesowych forach. I równe szanse na merytoryczną dyskusję. Jeśli kobieta ma wiedzę, doświadczenie i jest merytoryczna, sama sobie w tym męskim świecie poradzi. I nie potrzeba do tego żadnych parytetów, droga lewico.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/411508-to-parytety-obrazaja-kobiety-lewica-chcialaby-ich-wszedzie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.