Trzaskowski nie odcina się od HGW i pogrąża się swoimi opowieściami: "Reprywatyzacja obciąża całą klasę polityczną"

(…) chodziłem do normalnej podstawówki, stałem w kolejkach po papier toaletowy i wychowałem się na podwórku na Starówce, gdzie się najpierw grało w piłkę i psociło, a potem się piło tanie wino, paliło i stało - nie pod blokiem, ale pod kamienicą

— mówił Rafał Trzaskowski w wywiadzie dla Magazynu TVN 24.

Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Warszawy prawdopodobnie starał się w ten sposób odnieść do hasła kandydata Zjednoczonej Prawicy Patryka Jakiego „100imy pod blokiem”.

Wspomniał o swojej przyjaźni z aktorem Michałem Żebrowskim.

Mojego przyjaciela Michała Żebrowskiego poznałem w szkolnej ławce. Nie wiedziałem, że za kilkanaście lat będzie znanym aktorem

— stwierdził.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Żebrowski tłumaczy się z występu w klipie Trzaskowskiego. Kaleta: „Pan udaje głupka czy został Pan o to jako aktor poproszony?”

Skandal! Tak wyglądała kampania Trzaskowskiego z udziałem Żebrowskiego. Kpiny z rozstrzeliwania Polaków?! „Za Rafała!”. WIDEO

Trzaskowski w wywiadzie starał się przekonać, że znał „życie ulicy”. Mówił, że był bardzo żywym dzieckiem.

Takim, który ma kumpli i na Pradze, i na Mokotowie, i na Targówku. Takim, który widział, jak brak pieniędzy albo alkohol, albo klej były w stanie zniszczyć życie. Byłem chłopakiem, który nie raz dostał w zęby

— wspominał.

Stwierdził, że nie czuje, aby w kampanii wyborczej popełniał błędy w stylu Bronisława Komorowskiego.

Więc jak pani pyta, co ta kampania ma wspólnego z kampanią Bronisława Komorowskiego, odpowiem: nic

— ocenił.

Mówił, że nie ma poczucia, że jest ze swoją kampanią wyborczą dwa kroki za kampanią Patryka Jakiego:

Ja nie mam takiego poczucia. My od lutego ciężko pracujemy. Walczymy o każdy głos. I najważniejsze: ja nie uważam, że cokolwiek jest rozstrzygnięte. Walka będzie trwała do końca

Nie przejmuje się też tym, że kampania Jakiego jest lepiej oceniana niż jego:

Nie, bo to nie kampania jest najważniejsza, a ostateczny wybór mieszkańców Warszawy

Rafał Trzaskowski wbrew faktom nie dostrzega odpowiedzialności Platformy Obywatelskiej za złodziejską reprywatyzację w Warszawie. Starał się przenieść odpowiedzialność na wszystkie partie polityczne rządzące w stolicy.

Reprywatyzacja obciąża całą klasę polityczną. To był problem, który narastał przez lata. Rządziły wszystkie partie, w tym PiS, a problemu nie rozwiązano

— ocenił.

Podkreślił, że nie odcina się od prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz.

Nie odcinam się od pani prezydent

— stwierdził.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Gronkiewicz-Waltz reaguje na notatkę ujawnioną przez wPolityce.pl i atakuje Patryka Jakiego: „Nie chodzi o dobro lokatorów, a o kampanię”

Szewczak dla wPolsce.pl: Może niedługo niektórzy przedstawiciele opozycji zwrócą się do TSUE o wstrzymanie ruchu planet? WIDEO

ems/TVN24.pl