Irracjonalny atak "Gazety Wyborczej" na Zbigniewa Ziobrę: „Zarzuca sieci na sędziów!”. Kto przetrwa czas apokalipsy?

Po raz kolejny „Gazeta Wyborcza” pochyliła się z troską nad smutnym losem sędziów, który szykuje im minister Zbigniew Ziobro. A sprawa nie jest błaha, bo jak ostrzegają dziennikarze gazety Paweł Figurski i Jarosław Sidorowicz, szef resortu sprawiedliwości „zarzuca sieci na sędziów”.

Rzecznicy dyscyplinarni postanowili przyjrzeć się sprawom dyscyplinarnym przeciwko sędziom, które miały miejsce w ciągu ostatnich 10 lat. „Wyborcza” podkreśla, że niektóre z tych spraw są dla kontrolerów niezwykle ważne.

Szczególnie interesują ich te, które umorzono lub w sprawie których odmówiono wszczęcia postępowania. Po co? Oficjalnie nikt tego nie wie.

— czytamy w komentarzu.

„Gazeta Wyborcza” nie pozwala nam długo trwać w tej atmosferze niepewności i dzięki nieznanym nam z nazwiska krakowskim sędziom wyjaśnia co kryje się za chytrym planem Zbigniewa Ziobry.

Władza zarzuca sieci, a nuż trafi się jakiś sędzia, wokół którego będzie można rozpętać nagonkę

— „Wyborcza” przytacza tę mrożącą krew w żyłach opinię.

Dalej napięcie tylko rośnie.

Kwerenda to przygotowanie przedpola dla stworzonej przez PiS Izby Dyscyplinarnej SN, czyli bata, którym Ziobro będzie smagał niepokornych sędziów

— przekonują komentatorzy.

Co prawda w komentarzu znajduje się zdanie resortu sprawiedliwości, który twierdzi, że rzecznicy dyscyplinarni są niezależni, ale kto by im wierzył. Na pewno nie „Wyborcza”.

Wbrew temu, co twierdzi ministerstwo, Ziobro trzyma rzeczników na krótkiej smyczy. Gdy odmówią wszczęcia dyscyplinarki, minister może się temu sprzeciwić, a rzecznik na jego polecenie musi badać sprawę. Aż do skutku, na którym zależy ministerstwu

— ostrzegają.

I w tym momencie kurtyna opadła. Kolejny już raz „Gazeta Wyborcza” przejrzała niecne plany rządu, a my możemy się dowiedzieć co „piszczy w trawie”. Ale to nie koniec! Bo choć minister Ziobro twierdzi, ze chce walczyć z patologiami, to „belki we własnym oku nie widzi”.

„Gazeta Wyborcza” odwołuje się do pozytywnej oceny, którą od KRS otrzymała Małgorzata Ułaszonek-Kubacka. Ta ubiegała się o miejsce w Sądzie Najwyższym. Szkopuł w tym, że została w przeszłości ukarana dyscyplinarnie. Nie zauważono jednak, że Ułaszonek-Kubacka wycofała swoją kandydaturę.

„Wyborcza” podkreśla, że dyscyplinarkę miał także wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak.

Choć najciemniej pod latarnią, Ziobro nakazał zarzucić sieci z nadzieją, ze wpadną w nie okazy, które potem będzie mógł pokazać i ogłosić, że „reforma” sądów jest potrzebna

— ogłosiła „Gazeta Wyborcza”.

„Gazeta Wyborcza”, rs