PO w radzie miasta przez ponad rok blokowała obywatelski projekt refundacji in vitro, po czym zgłosiła go jako swój, to hipokryzja, dlatego deklaracje Rafała Trzaskowskiego dot. in vitro przyjęliśmy z zażenowaniem
— mówiły w czwartek przedstawicielki komitetu Wygra Warszawa Jana Śpiewaka.
CZYTAJ TAKŻE: Jaki zadaje ważny cios kandydatowi PO: „Samorząd powinien być pozbawiony ideologii. To jest różnica między mną a Trzaskowskim”
Liderka warszawskiego Razem i kandydatka komitetu Wygra Warszawa na wiceprezydentkę ds. polityki społecznej Hanna Gospodarczyk przypomniała, że w środę Trzaskowski - kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Warszawy - zadeklarował, że po ewentualnej wygranej będzie kontynuował i rozszerzy program dofinansowywania przez miasto zabiegów in vitro.
Gospodarczyk stwierdziła, że już dwa lata temu walczyła o to, aby PO wprowadziła dofinansowanie in vitro i „bardzo ją rozbawiła i zażenowała” deklaracja Trzaskowskiego.
Myślę, że Rafał Trzaskowski, który do tej pory nie interesował się warszawską polityką samorządową, nie wie o tym, że jego własne ugrupowanie - PO - w radzie miasta blokowało nasz projekt „In vitro dla Warszawy”
— powiedziała Gospodarczyk.
Jak mówiła, wówczas z koleżankami i kolegami z partii Razem zebrała 18 tys. podpisów mieszkańców pod obywatelskim projektem refundacji in vitro.
A co zrobiła PO w radzie miasta? Schowała ten projekt do szuflady na ponad rok, trwało to rok, zanim PO ocknęła się, że rzeczywiście samorząd może prowadzić politykę zdrowotną i może dofinansowywać in vitro. Wprowadziła swój program ponad półtora roku po tym, jak złożyliśmy podpisy, dla mnie to jest hipokryzja i nieznajomość tego, co się dzieje w Warszawie
— mówiła Gospodarczyk.
Oceniła, że „Rafał Trzaskowski nie zna miasta, nie zna swojego ugrupowania i jest niewiarygodny w tym, co robi”.
Stołeczna radna Paulina Piechna-Więckiewicz (Inicjatywa Polska) powiedziała, że najpierw PO w Radzie Warszawy blokowała obywatelski projekt refundacji in vitro, po czym dokładnie w tej samej kwocie został zgłoszony przez radnych Platformy. Jak mówiła, początkowo ratusz mówił, że finansowanie przez samorząd in vitro nie jest możliwe.
Niemożliwe staje się możliwe, wtedy kiedy chce PO, a nie pozostali obywatele i obywatelki
— powiedziała Piechna-Więckiewicz.
Podkreślała, że program refundacji in vitro powinien zostać rozszerzony i na ten cel powinno trafić co najmniej 3 mln zł więcej.
Wiceprzewodnicząca stołecznej PO, radna Aleksandra Gajewska powiedziała PAP, że rzeczywiście Partia Razem złożyła projekt uchwały ws. refundacji in vtro, ale były w nim - jak zaznaczyła - zapisy, z którymi nie zgadzał się klub Platformy i finalnie projekt nie trafił pod obrady rady miasta.
Nasz klub od początku zapowiadał, że pracuje nad własnym projektem, projekt został przegłosowany, zresztą Paulina Piechna-Więckiewicz również go popierała
— podkreśliła Gajewska.
Ten projekt będzie, zgodnie z zapowiedziami Rafała Trzaskowskiego, rozszerzony, więc zarzucanie nam jakiejkolwiek hipokryzji jest ewidentną w tej chwili rozgrywką polityczną
— oceniła. Dodała, że Trzaskowski jest konsekwentny w popieraniu refundacji in vitro.
Na czwartkowej konferencji Piechna-Więckiewicz zapowiedziała również, że po ewentualnej wygranej Jana Śpiewaka w wyborach prezydenta stolicy, Warszawa stanie się sygnatariuszem Europejskiej Karty Równości Kobiet i Mężczyzn w Życiu Lokalnym.
Piechna-Więckiewicz poinformowała również, że w przyszłym tygodniu komitet Wygra Warszawa przedstawi swoje propozycje w zakresie polityki równościowej i refundacji in vitro.
as/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/411081-komitet-spiewaka-celnie-uderza-w-trzaskowskiego-ws-in-vitro