Może rzucić ciekawe światło na to, jak przeprowadzano początki prywatyzacji sektora bankowego w Polsce, co działo się z ogromną szkodą dla majątku narodowego i z ewidentnymi, aferalnymi postaciami i działaniami w tle. Przypomnijmy, że rząd pana premiera Jana Olszewskiego próbował podjąć wyjaśnianie tej tematyki, ale został skutecznie obalony. Moim zdaniem przyczyną tego była również obawa ówczesnych elit, że afera FOZZ zostanie wyjaśniona
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Janusz Szewczak (PiS), wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Finansów Publicznych.
wPolityce.pl: Ekstradycja Dariusza Przywieczerskiego może być kamieniem milowym w wyjaśnianiu afery FOZZ i innych afer związanych z byłym prezesem Universalu?
Janusz Szewczak: Ekstradycja Przywieczerskiego, jeśli będzie chciał złożyć obszerne zeznania, nie tylko otwiera szansę na wyjaśnienie prawdziwych „mózgów” FOZZ-u w tej sprawie i jej decydentów. Rzuca również światło na początki prywatyzacji sektora bankowego w Polsce. Bo przypomnę, że zarówno Universal, jak i pan Przywieczerski wraz z czołówką firm związanych z późniejszym SLD byli udziałowcami i założycielami pierwszego istotnego banku. Był nim Bank Inicjatyw Gospodarczych, czyli BIG Bank. O ile pamięć minie nie myli jednym z udziałowców był tam również pan Andrzej Olechowski, założyciel Platformy Obywatelskiej. Pamiętajmy także, że ministrem finansów był wówczas prof. Leszek Balcerowicz, prominentny działacz Unii Wolności.
Dlaczego BIG Bank miał tak duże znaczenie?
Zapoczątkował fazę patologicznej, rabunkowej i bardzo aferalnej prywatyzacji sektora bankowego. BIG Bank przejął zarówno łódzki Bank Rozwoju, jak i Bank Gdański. To było wówczas szokiem, że mniejszy, świeżo założony bank przejmuje bank z tradycjami i o znacznie lepszej kondycji finansowej. To już budziło wtedy bardzo poważne podejrzenia co do transparentności procesu prywatyzacji sektora bankowego. Więc to nie jest tak, że to tylko proces wykupu polskich długów przez FOZZ, gdzie sprzeniewierzono na dzisiejsze pieniądze pewnie dziesiątki, jeśli nie setki miliardów złotych. Ale równie bardzo ciekawy jest wątek dotyczący uwłaszczenia nomenklatury na sektorze bankowym i związanych z tym również późniejszych różnych transakcji. W tym udzielania kredytów dla rożnych wybranych podmiotów, które były praktycznie niespłacalne. Dawało to gigantyczną przewagę takim firmom, jak choćby Universal, na rynku w możliwościach biznesowych, bo nie każdy mógł ten kredyt dostać. Miejmy nadzieję, że i tu się coś więcej dowiemy w tej sprawie, ponieważ znaczna część tych prominentnych polityków UW i SLD przecież nadal jest natywna w życiu publicznym , biznesowym i gospodarczym.
Dlaczego wówczas nie reagowało Ministerstwo Finansów?
To ciekawe, bo już wówczas wielu analityków miało wątpliwości co do tego, dlaczego na początku lat 90. ówczesne Ministerstwo Finansów nie reagowało na pojawiające się informacje o aferze FOZZ-u. Pamiętajmy, że w tle są tajemnicze zgony zarówno pana Michała Falzmanaa, jak i Waleriana Pańko, szefa NIK-u. Przygotowywałem wówczas materiały do pracy doktorskiej dotyczącej sektora bankowego w archiwach Banku Handlowego. Natrafiłem wtedy na niezwykle dziwne, podejrzane dokumenty, z których wynikało, że np. Bank Handlowy otrzymał 300 milionów dolarów i nie było śladu po tych pieniądzach, na co zostały one przeznaczone i jak je rozliczono. To była szokująca zupełnie wiedza, którą nawet ciężko było się podzielić z opinią publiczna, tak była ona ryzykowna. To potwierdziły późniejsze dziwne, dramatyczne wypadki, którym ulegały osoby zajmujące się tematyką FOZZ-u. Wszystko wskazywało na to, że były to sfingowane zbrodnie.
Jeśli Przywieczerskiego uda się nakłonić do składania zeznań, to zburzy to spokój wielu czynnych nadal w życiu publicznym polityków?
Absolutnie tak i wcale to nie muszą być tylko politycy z dawnego kręgu SLD. Ta sprawa, jak wspomniałem, może rzucić ciekawe światło na to, jak przeprowadzano początki prywatyzacji sektora bankowego w Polsce, co działo się z ogromną szkodą dla majątku narodowego i z ewidentnymi, aferalnymi postaciami i działaniami w tle. Przypomnijmy, że rząd pana premiera Jana Olszewskiego próbował podjąć wyjaśnianie tej tematyki, ale został skutecznie obalony. Moim zdaniem przyczyną tego była również obawa ówczesnych elit, że afera FOZZ zostanie wyjaśniona.
Rozmawiał Piotr Czartoryski- Sziler
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/411055-nasz-wywiad-szewczak-to-nie-tylko-fozz-takze-big-bank