Jej pycha nie zna granic! Prof. Gersdorf stawia się ponad prawem: Jestem I Prezesem SN. Te ustawy w ogóle mnie nie dotyczą

Te ustawy w ogóle mnie nie dotyczą, bo one nie mogą zmienić konstytucji

– przekonywała prof. Małgorzata Gersdorf na antenie TVN24.

Gersdorf była gościem u Moniki Olejnik, gdzie tłumaczyła na czym polega jej obecna rola w Sądzie Najwyższym, tłumaczyła też przeszłość sędziego Iwulskiego.

Pan prezydent nie mianował pana Iwulskiego. Umocowałam pana sędziego na wypadek mojej nieobecności do kierowania Sądem Najwyższym, ale to i tak by wynikało z ustawy o SN

– mówiła.

Przekonywała, że to ona nadal rządzi Sądem Najwyższym.

Jestem I Prezesem Sądu Najwyższego, ale wiele decyzji podejmuje pan sędzie Iwulski, bo często mnie nie ma

– stwierdziła.

Jak stanowi konstytucja, do 30 kwietnia 2020 roku. To formalnie, ale czy będę mogła sprawować tę funkcję, to zależy od sytuacji jaka się rozwinie

– dodała.

To wszystko co się dzieje jest obarczone grzechem pierworodnym niezgodności z konstytucją. Ustawa nie może zmienić konstytucji w zakresie kadencji I Prezesa SN w trakcie trwania tej kadencji

– mówiła.

Gersdorf nie ma ma wątpliwości, że nie musi przestrzegać obowiązującego prawa.

Te ustawy w ogóle mnie nie dotyczą, bo one nie mogą zmienić konstytucji

– powiedział.

Co Gersdorf zrobi, gdy prezydent wskaże nowego I Prezesa SN?

Na pewno nie przykuję się do kaloryfera, bo to nie przystoi. (…) Zobaczymy, troszkę niepewności zostawię

– stwierdziła.

Odniosła się też do sprawy Sądu Najwyższego i ewentualnego orzeczenia TSUE.

Właściwie prezydent nie powinien powoływać, KRS nie powinien opiniować kandydatur do SN, może to zrobić dopiero po orzeczeniu TSUE

– mówiła.

Ta tzw. KRS ma też grzech pierworodny, bo jest wybrana niewłaściwie

– dodała.

Prof. Małgorzata Gersdorf zaatakowała też posła Stanisława Piotrowicza.

Pan poseł Piotrowicz teraz tak się broni, że to było ogólnie opowiedziane. To jest nieprawda. Odbywały się obrady KRS nad nowymi sędziami SN i pytanie dotyczyło dlaczego wymieniamy SN i taka padła odpowiedź. To mnie zabolało. Cały czas czekam na przeprosiny . Czekamy chwileczkę i kierujemy sprawę do sądu

Nie bardzo rozumiem takie parcie do wymiany sędziów starszych, którzy mają ogromną wiedzę. Przyszli po 90. roku. Teraz mamy narracje, że to komuniści i złodzieje. To jest śmieszne

– powiedziała.

Las zostanie wycięty i wtedy będziemy respektować orzeczenia Trybunału

– mówiła.

Jej zdaniem, sędziowie nie mają już narzędzi, by walczyć z rządem.

Jako prawnicy, sędziowie już stanęliśmy co do swoich środków pod ścianą. Nie mamy więcej instrumentów, by pokazać ludziom, że jest źle, bardzo niedobrze

– stwierdziła.

Gersdorf broniła też sędziego Iwulskiego, który orzekał w procesach politycznych w stanie wojennym. Jej zdaniem, nie ma powodów, by mieć pretensje do Iwulskiego.

To nie jest żadna hańbiąca wiedza. To zależy od PESEL. Kto urodził się wcześniej, to żył gdy był realny socjalizm, stan wojenny. Iwulski był w „Solidarności”, był założycielem „Solidarności” w Krakowie i nie wystąpił gdy władza kazała. To był stan wojenny i wtedy został z sali wzięty do wojska i nie miał dużego wyboru w tym co robił. Mógł tylko poddać się pod sąd wojenny. On to tłumaczył, ale nikt tego nie rozumie. Taka była nasza rzeczywistość i nasza historia. Niczym się nie splamił

– powiedział.

Monika Olejnik pytała Gersdorf też o to, czy nie ma już dość i nie czuje ciężaru odpowiedzialności.

W odpowiedzi Gersdorf stwierdziła, że niektórzy politycy stracili zdolność honorową i dodała.

Ten ciężar, który na mnie spoczywa jest bardzo duży.

Jak widzimy, prof. Małgorzata Gersdorf nie jest w stanie pogodzić się z obowiązującym w Polsce prawem i jest przekonana, że stoi ponad nim, atakując wszystkich dookoła.

mly/tvn24