Skandaliczne pytanie dziennikarki Radia ZET. Miażdżąca odpowiedź Patryka Jakiego. WIDEO

Beata Lubecka na długo zapamięta wizytę wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego w swoim studiu. Kandydat na prezydenta stolicy był gościem Radia ZET. Powołując się na pytanie internauty dziennikarka z nieskrywaną satysfakcją poruszyła wątek udziału syna Patryka Jakiego w jego działalności publicznej. Przypomnijmy, że trzyletni Radek Jaki cierpi na zespół Downa.

CZYTAJ WIĘCEJ: Piąte: nie zabijaj. Historia posła, który nie zgodził się na aborcję

Jest pytanie również od naszego internauty. Marcin: czy to nie jest tak, że wykorzystuje pan niepełnosprawne dziecko w kampanii wyborczej? Trudne pytanie dla pana.

— mówiła Lubecka

Jaki z kamienną twarzą ze stanu euforii sprowadził Lubecką na ziemię.

To nie jest trudne, tylko to jest bezczelne pytanie, dlatego że czy ktoś pytał Bronisława Komorowskiego, dlaczego się fotografuje z dziećmi? A wie pani, dlaczego nie pytał? Dlatego że ma zdrowie dzieci. To co, to ja jestem gorszy, bo mam niepełnosprawne dziecko?

— powiedział Jaki.

Nie, absolutnie. Nic takiego nie powiedziałam

— wydusiła z siebie dziennikarka.

Jaki kontynuował wątek.

A gdzie tu jest tolerancja? Tacy jesteśmy tolerancyjni? Jak jesteśmy tolerancyjni, to zgódźmy się na to, że jak Bronisław Komorowski może się fotografować ze swoimi dziećmi, które są pełnosprawne, to ja chciałbym mieć możliwość nie wstydzić się własnej rodziny.

— stwierdził Patryk Jaki.

CZYTAJ WIĘCEJ: Piąte: nie zabijaj. Historia posła, który nie zgodził się na aborcję

Widać, że odpowiedź wiceministra sprawiedliwości mocno wybiła z rytmu Lubecka, która natychmiast zmieniła temat rozmowy.

Bez wątpienia decydując się na zadanie tego pytania Lubecka przekroczyła wszelkie granice. Dziennikarz jest od tego, aby zadawać pytania, lecz to nie zwalnia go z wrażliwości, czy poczucia dobrego smaku. Jaki udzielił więc jej lekcji, którą z pewnością zapamięta na długo.

Radio ZET, rs