Czy młodzi Czeczeni zaatakowali nożem polskie dzieci? Zdaniem Krzysztofa Bosaka do zdarzenia doszło w Białymstoku. Urząd do Spraw Cudzoziemców przekonuje, że doszło jedynie do przepychanki, a jeden z młodych Czeczenów miał przy sobie nie noż a… harmonijkę ustną.
Co stało się w Białymstoku? 4 małych Czeczenów zaatakowało spokojnie stojących Kubę i Mateusza. W sumie 12 ciosów i kopnięć. Ci nie oddawali. W ich obronie stanęła 10-letnia Wiktoria. Jeden z Czeczenów zaczął ją gonić. Drugi go próbował przytrzymać. Wiktoria widziała że wyjął nóż
– przekonuje na Twitterze Krzysztof Bosak z Ruchu Narodowego.
Atakujący uciekli przed przyjazdem policji. Podlaska policja ma nagrania z dwóch kamer pokazujące całość zdarzenia. Obecnie zbiera zeznania świadków. Dzień później w tym samym miejscu (w Biedronce) doszło do kradzieży przez Czeczenkę, później gróźb gwałtami na Polkach od jej męża
– dodaje.
Innego zdania co do zdarzenia jest Urząd do Spraw Cudzoziemców. Ich zdaniem młody Czeczen nie miał noża, tylko harmonijkę ustną.
W takie tłumaczenia nie wierzy Bosak
Wierzę świadkom zdarzenia a nie Wam. W przypadku sprzeczek słownych nie interweniuje policja
– napisał na Twitterze.
mly/twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/410972-atak-mlodych-czeczenow-na-polskie-dzieci-w-bialymstoku
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.