Sędzia kradł w sklepie, prezes SA w Krakowie wyprowadzał publiczne pieniądze, sędzia brał łapówki - takie przykłady można mnożyć w nieskończoność, ale jeśli jakiś polityk odważy się o tym powiedzieć, to „kasta” sędziowska wpada w histerie i pała chęcią zemsty!
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Ależ to musiało ich zaboleć! Prezes Iwulski chce ukarania Stanisława Piotrowicza za słowa o „sędziach złodziejach”
Tak stało się w przypadku posła Stanisława Piotrowicza, który argumentując potrzebę zmian w Sądzie Najwyższym, stwierdził, że są sędziowie, którzy kradną i nigdy nie powinni oni orzekać. Stowarzyszenie skrajnie upolitycznionych sędziów domaga się teraz ukarania Piotrowicza i pisze na niego donos do Krajowej Rady Sądownictwa, której poseł PiS jest członkiem.
W związku z wypowiedzią posła Prawa i Sprawiedliwości Stanisława Piotrowicza, który w dniu 27 sierpnia 2018 mówiąc o rzekomych przywilejach Sędziów Sądu Najwyższego stwierdził: „żeby sędziowie, którzy są zwykłymi złodziejami, nie orzekali dalej”, oczekujemy od Państwa reakcji w tej sprawie: wezwania Pana posła do złożenia wyjaśnień, upomnienia go i zobowiązania do publicznego przeproszenia.
– piszą sędziowie z „Iustitii”.
Nazwanie publicznie sędziów najważniejszego sądu w Polsce złodziejami, bez żadnych podstaw, może rodzić skutki w postaci dalszego spadku zaufania do wymiaru sprawiedliwości.
– stwierdzają, mimo, że poseł Piotrowicz nie odnosił swoich słów do (konkretnie) sędziów Sądu Najwyższego, ale opisywał pewną patologię, z którą mamy do czynienia w środowisku sędziowskim.
„Co najbardziej kuriozalne, „Iustitia” apeluje do KRS, by ta „stała na straży niezawisłości sędziowskiej”. To ciekawe w kontekście faktu, że „Iustitia” nie uznaje obecnego składu KRS i podważa konstytucyjność tego organu. Czyżby coś się zmieniło, skoro prosi Radę o wsparcie?
Niezależnie od zgłaszanych przez nas wątpliwości co do prawidłowości wyboru obecnego składu Krajowej Rady Sądownictwa, wzywamy Państwa do realizacji podstawowych zadań tego konstytucyjnego organu. Jednym z nich jest stanie na straży niezależności i niezawisłości sędziów, co należy rozumieć również jako bronienie środowiska sędziów przed atakami polityków. Chcemy wiedzieć czy sędziowie mogą liczyć na Państwa .
– czytamy w oświadczeniu „Iustitii”.
CZYTAJ TAKŻE:TYLKO U NAS. To jest niezawisłość? Gersdorf zastrasza sędziego z KRS, który domaga się karania przestępców!
Sędziowie skrajnie upolitycznionego stowarzyszenia, w pokrętny sposób, odnieśli się także do zarzutów, z których wynika, że są oni uwikłani w bieżąca alkę polityczną w Polsce.
Jednocześnie informujemy, że środowiska prawnicze nie mogą milczeć, gdy istnieje zagrożenie tej równowagi – teraz i w przyszłości. Działania, które przeciwstawiają się wpływom politycznym w sądownictwie nie można nazywać politycznymi. Przeciwnie, ich celem jest zachowanie niezależności od świata polityki. Takie postawy zyskiwać będą zawsze nasze poparcie.
– czytamy w dokumencie.
Ten ostatni argument budzi śmiech i politowanie. Konstytucja wyraźnie zakazuje sędziom działalności politycznej. Nawet szef tego stowarzyszenia musi sobie z tego zdawać sprawę. Próby manipulacji tą prawdą dyskwalifikują „Iustitię”.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/410897-hipokryzja-kasty-piotrowicz-winien-ze-sedziowie-kradna