Podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy swoje wystąpienie mieli także Grzegorz Schetyna i Katarzyna Lubnauer. Opowiadali m.in. o tym, co zrobią po wygranych wyborach. Okazało się, że nie interesuje ich specjalnie realizacja konstruktywnego programu dla Polaków, ale rozliczenie znienawidzonego PiS.
Grzegorz Schetyna został zapytany przez jednego z dziennikarzy, jakie będą pierwsze działania Koalicji Obywatelskiej, gdy wygra wybory. Czy będzie to rozwiązanie Sądu Najwyższego, neutralizacja Trybunału Konstytucyjnego? I jak podchodzi do rozliczenia poprzedników.
To podstawowa rzecz. Ale dzisiaj jesteśmy przed wyborami samorządowymi. To zależy od tego, czy będziemy rządzić samodzielnie, czy będziemy musieli szukać partnerów koalicyjnych
— mówił.
Po czym niespodziewanie przedstawił kolejne już stanowisko PO odnośnie programu 500 plus.
Utrzymamy 500 plus, będziemy ten program rozszerzać tam gdzie to konieczne i możliwe
— stwierdził.
Do kwestii rozliczania PiS-u i sędziów oraz prawników, którzy nie podobają się opozycji, nawiązała też Katarzyna Lubnauer. Przyznała ona też, że postawienie prezydenta Andrzeja Dudy przed Trybunałem Stanu to jeden z najważniejszych punktów programu opozycji. Pytana o to, kiedy opozycja w wypadku wygrania wyborów wyśle wniosek w tej sprawie do TS, odpowiedziała.
Myślę, że jak najszybciej. To jedno z podstawowych zobowiązań, że rozliczy się tych, którzy są winni łamania konstytucji
— powiedziała. Po czym dodała, że na tym się nie skończy.
Tych aktów musi być znacznie więcej, oprócz postawienia odpowiedzialnych przed Trybunałem Stanu. To jest kwestia tego, co zrobić z sędziami dublerami, którzy niewątpliwie nie mają prawa tam zasiadać
— stwierdziła.
Żeby rozliczyć, musimy wygrać wybory (…) Ci którzy łamią prawo, łamią konstytucję, zapłacą za to prawnie i politycznie. Tak musi być
— podkreślał z kolei Schetyna.
Zarówno Lubnauer, jak i Schetyna najwyraźniej przygotowują się już na to, że po raz kolejny Polacy uznają ich narrację za nieatrakcyjną. Zaznaczają, iż wybory mogą zostać sfałszowane.
Nic się nie dzieje bez przyczyny. Jeżeli ktoś zmienia prawo wyborcze, (…) jeżeli zmienia się zasady dotyczące głosowania to robi się przestrzeń do tego, żeby można było podejrzewać, że te wybory nie będą w pełni demokratyczne. (…) Zrobiliście Państwo wszystko, żeby te wybory można było podejrzewać, że będzie większa pokusa, aby niektórzy próbowali je sfałszować. Apeluję stąd do wszystkich Polek i Polaków żeby angażowali się w te wybory, chcieli przystępować do komisji wyborczych po to, żeby patrzeć na ręce
— mówiła Lubnauer.
Nigdy nie było takiej możliwości doprowadzania do fałszowania. Było dużo nieważnych głosów we wszystkich wyborach dlatego, że każda komisja wyborcza bardzo restrykcyjnie traktowała każdy głos
— zaznaczył Schetyna.
Widać, że opozycja nie może się pogodzić z tym, iż tylko straszenie PiS-em bez przedstawiania konstruktywnego programu wyborczego nie przekonuje Polaków.
as
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/410875-tylko-u-nas-lubnauer-i-schetyna-zdradzaja-swoj-plan