Może niedługo niektórzy przedstawiciele opozycji zwrócą się do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej o wstrzymanie ruchu planet?

— powiedział poseł Janusz Szewczak (Prawo i Sprawiedliwość). Wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Finansów Publicznych był gościem Doroty Łosiewicz w Telewizji wPolsce.pl.

Szewczak został zapytany o próby zablokowania prac Komisji Weryfikacyjnej przez Hannę Gronkiewicz-Waltz. W jego ocenie jest to rozpaczliwa obrona prezydent Warszawy.

To jest kolejna kompromitacja profesora prawa, który jeszcze chce uwikłać w to Naczelny Sąd Administracyjny. (…) Pani Hanna Gronkiewicz-Waltz rozpaczliwie się broni. Co chwila wychodzą na jaw ewidentne afery związane z reprywatyzacją.

— mówi Szewczak.

Odniósł się także do propozycji wyborczych Rafała Trzaskowskiego. Polityk PO zainaugurował program „Wspieramy rodzinę”, w którym proponuje m.in. tanie mieszkania na wynajem.

Dziwię się, że Rafał Trzaskowski nie był tak dalekowzroczny, tak zasadniczy w pomocy mieszkańcom wtedy, kiedy prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz tysiące ludzi wyrzucała na bruk, często osoby schorowane, czy zasłużonych powstańców, kiedy działała mafia reprywatyzacyjna w warszawskim ratuszu.

— wyliczał poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Trzaskowski obiecuje też, że jeżeli zostanie prezydentem, to każde dziecko otrzyma 100 zł na dodatkowe zajęcia. W ocenie gościa Telewizji wPolsce.pl, to pomysł wzięty z programów socjalnych rządu.

Przejrzeli na oczy, olśnienie. Do tej pory krytykowali wszelkie rozwiązania natury socjalnej, prorodzinnej. Bo te wszystkie świadczenia typu „500 plus”, czy „300 plus”, to jest to pomoc rodzinie. A to rodzina ma być podstawową komórką społeczną. Jeśli nie będzie polskich rodzin, to nie będzie też polskich pracowników itd. To jest nieudolne naśladowanie wielkich programów socjalnych.

— stwierdza Szewczak.

Nie wiem czy można wierzyć mężczyźnie, który szybę w drzwiach mocuje taśmą samoprzylepną… Metra nie zbuduje się przy pomocy flamastra.

— dodaje poseł.

Swoją inicjatywę polityczną zapowiedział Robert Biedroń. Według Szewczaka twór ten nie odegra większej roli na polskiej scenie politycznej.

Nie jest łatwo przekonać Polaków do swojego programu. (…) Wspieranie środowiska LBGT i działalność na rzecz legalizacji małżeństw homoseksualnych, to nie jest program, którego Polacy w tej chwili potrzebują. Nawet elektorat lewicowy jest dość konserwatywny w sprawach obyczajowych. Jeżeli to środowisko komuś zagrozi i odbierze punkty to raczej Platformie Obywatelskiej.

— podkreślał wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Finansów Publicznych.

Szewczak przewiduje, że już wkrótce nastąpi zmierzch innego sezonowego tworu – Nowoczesnej.

Nowoczesna to jest to takie ugrupowanie, które jest jedną nogą w trumnie, a drugą na skórce od banana. A więc myślę, że w przyszłym parlamencie w ogóle nie będzie tego ugrupowania.

— powiedział.

Komentował także zmiany w Kancelarii Prezydenta. Do dymisji podał się rzecznik Krzysztof Łapiński. Jest to już trzecia dymisja na tym stanowisku w ciągu trzech lat prezydentury Andrzeja Dudy.

Widać, że jest to gorący stołek. (…) Nie ma ludzi niezastąpionych i nie ma ludzi nieomylnych. Zobaczymy jak będzie przebiegał casting na rzecznika.

— stwierdza Szewczak.

wPolsce.pl, rs