Bitwa toczy się o coś absolutnie wyjątkowego – aby na stulecie odzyskania niepodległości stolica była wreszcie uczciwa – jestem gotowy do dyskusji o różnych wariantach
— powiedział na antenie Radia Zet Patryk Jaki, kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy.
Polityk przyznał jednak, że wariant, w którym on byłby prezydentem, stolicy, a Andrzej Rozenek wiceprezydentem, byłby trudny.
Zobaczymy, jakie będą wyniki wyborów, ale ja przede wszystkim będę przekonywał w drugiej turze, jeżeli do takiej dojdzie, ofertą programową – np. taką, że w Warszawie od 12 lat upokarzani są kierowcy. Ja po prostu skończę z tą polityką
— zapowiedział wiceminister.
Skończę z tą polityką walki z kierowcami w Warszawie
— powtórzył.
Jak podkreślił:
Samorząd powinien być pozbawiony ideologii. To jest różnica między mną a Trzaskowskim: ja chcę Warszawy pragmatycznej, a on chce Warszawy ideologicznej, bo mówi, że można wstrzymać budowę dróg i walczyć z PiS-em.
Odnosząc się do zarzutu, że zrobi z ratusza „prywatny folwark”, podkreślił:
Tak twierdzi „Gazeta Wyborcza”, która pani wybaczy, ale nie jest najlepszym źródłem informacji w tej sprawie. Natomiast ja chciałem powiedzieć, że jeżeli chodzi o moich współpracowników, to jest tak – jak państwo mogliście zobaczyć - popieramy takie osoby jak na przykład Jacek Saryuusz-Wolski czy Jan Rokita, którym nie możecie państwo zarzucić, że nie mają wiedzy, doświadczenia, na nich też będę się opierał w przyszłości w ratuszu, na ich wiedzy.
W rozmowie pojawił się również wątek dzikiej reprywatyzacji.
Warszawa w wyniku zarządzania nieruchomościami przez ostatnie 12 lat straciła nieruchomości najdroższe w tej części Europy warte dziesiątki miliardów złotych. Gdyby te środki zamiast oddawać mafii reprywatyzacyjnej przeznaczyć na inwestycje, to Warszawa byłaby 10 lat do przodu – komunikacyjnie, byłyby nowe żłobki, przedszkola. Dlatego ja uważam, że to jest ważny problem. Ale w takim razie, skoro jest taki sondaż, to rozumiem, że PO powinna się cieszyć. Ale ja nie będę udawał, że nie ma problem
— podkreślił Patryk Jaki.
Będę pokazywał, jakie są skutki rządów Hanny Gronkiewicz-Waltz w Warszawie
— zapowiedział.
Patryk Jaki wskazał na sukcesy kierowanej przez niego Komisji Weryfikacyjnej.
Komisja doprowadziła do tego, że w ponad 30 przypadkach – albo tam, gdzie jest usunięta wadliwa decyzja reprywatyzacyjna, albo tam, gdzie udało nam się zmienić wpis, majątek wrócił do miasta. Jest to majątek warty prawie 700 milionów złotych. Tyle Patryk Jaki sprawił, że wróciło do miasta. Ale to nie wszystko. Oprócz tego wróciło prawie 14 milionów w gotówce, nie tylko w nieruchomościach
— wymieniał kandydat PiS na prezydenta Warszawy.
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/410848-jaki-samorzad-powinien-byc-pozbawiony-ideologii