Jak doszło do spoliczkowania "Rudej z KOD"? Arendt-Wittchen o okolicznościach wydarzenia: To, co widzimy na filmie, to tylko urywek

To był emocjonalny gest, wykonany w proteście przeciwko zagłuszaniu i awanturowaniu się w czasie jednej z najważniejszych uroczystości w kraju. To był Światowy Zjazd Kombatantów, na który przyjechali weterani z 16 państw, byli więźniowie obozów koncentracyjnych

—tłumaczyła swoje zachowanie w rozmowie z Radiem Wrocław Dominika Arendt-Wittchen. Była już pełnomocniczka wojewody dolnośląskiego podczas uroczystości spoliczkowała działaczkę Obywateli RP.

CZYTAJ WIĘCEJ: Doigrała się! „Ruda z KOD” została spoliczkowana podczas zakłócania uroczystości. „Zamknij się głupia babo”. WIDEO

Wymierzyłam policzek tej pani. Przyznaję się do tego. To był emocjonalny gest, wykonany w proteście przeciwko zagłuszaniu i awanturowaniu się w czasie jednej z najważniejszych uroczystości w kraju. To był Światowy Zjazd Kombatantów, na który przyjechali weterani z 16 państw, byli więźniowie obozów koncentracyjnych. Niektórzy z nich mają po 100 lat, niektórzy jeszcze więcej. Było Wojsko Polskie, harcerze. Dla mnie jedna z najbardziej wzruszających uroczystości w życiu

—powiedziała Arendt-Wittchen, dodając, że w zjeździe nie uczestniczyła jako pełnomocniczka wojewody dolnośląskiego ds. obchodów stulecia odzyskania niepodległości. Była tam jako opiekunka kombatantów, która od 11 lat jest wolontariuszką Światowego Związku Żołnierzy AK.

CZYTAJ WIĘCEJ: Wiemy kim jest kobieta, która spoliczkowała „Rudą z KOD”. Dziś złożyła rezygnację z pełnionej funkcji. Szef MSWiA: Poniosły ją emocje

To, co widzimy na filmie, to tylko urywek. Wcześniej – i tego nie widać na nagraniu – prosiłam tę panią emocjonalnie, ale kulturalnie, żeby się uspokoiła. Coraz głośniej zagłuszała przemówienie prezydenta Andrzeja Dudy, wykrzykując hasło „konstytucja, konstytucja”. Wielu kombatantów, którzy przyjechali z zagranicy, nie wiedziało, co się dzieje. Zrobiła się bardzo nieprzyjemna, nerwowa atmosfera. Czekałam, aż ktoś zareaguje, bo w mojej ocenie takie krzyki, w trakcie takiej uroczystości, to nic innego, jak próba zniszczenia i spłycenia powagi uroczystości

—wyjaśniła, dodając, że „mając za sobą rozmowę z kombatantami, mając w głowie, jak ważny to moment” – uznała to za jedyne rozwiązanie.

CZYTAJ TAKŻE: Kamil Kwiatek: Spoliczkowanie „Rudej z KOD” nie powinno wzbudzać zachwytów, ale gdzie byli oburzeni, kiedy Komorowski mówił o „waleniu dechą w łeb”?

kk/Radio Wrocław