Poinformowałem pana prezydenta, że mam nowe plany. Chcę swoje doświadczenie zdobyte w polityce, w kontaktach z mediami, wykorzystać na polu biznesowym
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Krzysztof Łapiński, były rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy.
CZYTAJ WIĘCEJ: Łapiński rozstanie się z polityką? „Odchodzę już z takiej prezydenckiej, nie będę też udzielał się partyjnie”
CZYTAJ WIĘCEJ: Krzysztof Łapiński odchodzi z Kancelarii Prezydenta! „Skończyłem 40 lat, to dobry czas na odważne decyzje”
wPolityce.pl: Rozmawiamy na Forum Ekonomicznym w Krynicy, Pan już nie jest rzecznikiem prezydenta Andrzeja Dudy. Co się stało, że podjął Pan decyzję o dymisji?
Krzysztof Łapiński: Żeby nie było żadnych niedomówień. Na czas pobytu w Krynicy wziąłem wolne, aby nie było niejasności, że po złożeniu dymisji nadal jeżdzę służbowym samochodem. Jestem dzisiaj na Forum Ekonomicznym w Krynicy, bo już kilka miesięcy temu przyjąłem zaproszenie od organizatorów, aby wystąpić na jednym z paneli, więc nie mogłem zawieść. Formalnie złożyłem dymisję, ale musi odbyć się proces jej przyjęcia.
Czemu nie będzie Pan dalej rzecznikiem prezydenta Andrzeja Dudy? Opinia publiczna wysoko ocenia pracę prezydenta.
Różne były oceny. Oceniano mnie dobrze jako rzecznika, ale też krytkowano.
Tak jest zawsze, ale nie było żadnych sygnałów, które by pokazywały, że coś nie działa.
Ostatnie 16 miesięcy, to był dla mnie naprawdę bardzo dobry czas. To było duże wyzwanie i wielki zaszczyt pracować dla pana prezydenta. Dziękuję mu za zaufanie. Jest rzeczą normalną, że na pewnym etapie pojawiają się inne plany. Mam swoje plany na przyszłość, które nie są związane z polityką. Rozumiem, że moja decyzja może zaskakiwać, ale mnie nie zaskakuje, bo gruntowanie ją przemyślałem. Podjąłem ją już kilkanaście dni temu, ale jej ogłoszenie nastąpiło wczoraj.
Kilkanaście dni temu? To świeża sprawa. To była wspólna decyzja Pana i prezydenta? Czy tylko Pana?
Poinformowałem pana prezydenta, że mam nowe plany. Chcę swoje doświadczenie zdobyte w polityce, w kontaktach z mediami, wykorzystać na polu biznesowym.
Odchodzi Pan z polityki?
W tym wymiarze, na tym etapie, tak. Jeżeli odchodzę i będę prowadził własną działalność, to trudno pogodzić jedno z drugim.
To było gorzkie rozstanie? Wydawało się, że przyszedł Pan do Pałacu Prezydenckiego na dłużej.
Nie, to nie było gorzkie rozstanie. Jak się przychodzi do jakiejś pracy, to nie jest powiedziane, że w tej pracy spędzi się pięć czy dziesięć lat. Zwłaszcza w polityce. To decyzja przemyślana i podjęta na spokojnie. Proszę nie doszukiwać się drugiego dnia. Niektórzy sugerują, że przestałem zgadzać się z prezydentem. Nic z tych rzeczy. Zaprzeczam temu. Uważam, że prezydent Andrzej Duda bardzo dobrze wykonuje swoje obowiązki, jest dobrym prezydentem i to co mówiłem publicznie jako rzecznik przy różnych decyzjach prezydenta mogę jeszcze dzisiaj powtórzyć.
Mówi się, że powodem Pana decyzji był coraz większy rozdźwięk między Panem a środowiskiem krakowskim bliskim prezydentowi. To prawda?
Lubię Kraków, wiem że część osób, które pracują z prezydentem jest z tego miasta. To jednak plotki, które nie mają nic wspólnego z prawdą.
Ostatnio dużo osób odeszło z polityki, aby zająć się PR-em. Dołączy Pan do którejś z istniejących już firm?
Nie. Planuję coś nowego. Jeżeli ktoś pózniej dołączy do mnie czy będzie ze mną współpracował, to raczej na tej zasadzie, a nie tak, że dołączam do jakiś istniejących firm.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/410792-nasz-wywiad-lapinski-o-powodach-swojej-dymisji