Nawet „Wyborcza” docenia kampanię Patryka Jakiego: ”Determinacja, z jaką fani Jakiego wspierają swojego kandydata w sieci, powinna budzić podziw”

Zmęczenie swoim niedawnym pupilem zaczyna być coraz bardziej widoczne na łamach „Gazety Wyborczej”. Dziś jej dziennikarze zajęli się oceną kampanii wyborczej Trzaskowskiego w mediach społecznościowych. Ocena „GW” jest miażdżąca dla Rafała Trzaskowskiego i wyjątkowo pozytywna dla Patryka Jakiego.

CZYTAJ TAKŻE:Trzaskowski irytuje już nawet kolegów z „Wyborczej”: „Potwierdził wizerunek elity oderwanej od rzeczywistości”

Specjalistyczny serwis Polityka w Sieci przekonuje, że determinacja, z jaką fani Jakiego wspierają swojego kandydata w sieci, powinna budzić podziw w innych sztabach wyborczych. Przyznaje, że „znaczna część wsparcia w sieci pochodzi spoza Warszawy”, ale i tak daje to aktywność, jaka „na tym etapie kampanii jest nieosiągalna dla większości kandydatów”.

– czytamy w „Gazecie Wyborczej”.

(…) sztab Patryka Jakiego udanie narzucił w swojej kampanii tematykę lokalną, którą wzmacniają i nagłaśniają użytkownicy mediów społecznościowych.

– twierdzi autor analizy w „GW”.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:Trzaskowski zbiera baty od swoich! Żakowski: Znowu mamy popierać słabego kandydata? Siennicki: PO turla się po murawie jak Neymar

„Wyborcza” zauważyła też, że profil Patryka Jakiego obserwuje ponad 200 tysięcy użytkowników facebooka, zaś jego kontrkandydat zaledwie 107 tys.

Młodzi ludzie, którzy pierwszy raz pójdą na wybory, będą się kierować aktywnością kandydata w mediach społecznościowych. Ale Warszawa to nie tylko młodzi wyborcy. Tu elektorat antypisowski jest nadreprezentowany.

– zauważa w „wyborczej” dr hab. Marciniak.

Twitter wpływa na debatę w mediach klasycznych. – To samonapędzający się mechanizm. Informacja z Twittera, którą później usłyszę w telewizji lub przeczytam w gazecie, ugruntuje się w mojej głowie. Przyjmę, że tak jest, bo usłyszałem ją przecież z tylu źródeł. To wielokrotne powtarzanie informacji uwiarygodnia ją. Ponadto na Twitterze komunikaty są bardzo krótkie. Nikt nie oczekuje, że to będą szczegółowe dane, rzeczowe, rozbudowane argumenty. To powoduje, że łykamy tę uproszczoną komunikację, będąc mniej krytycznym.

– stwierdza z kolei w rozmowie z redakcją z Czerskiej Olgierd Annusewicz z Ośrodka Analiz Politologicznych Uniwersytetu Warszawskiego.

CZYTAJ TAKŻE:Musiało zaboleć… Trzaskowski odpowiada Żakowskiemu: Znam problemy Warszawy. Widocznie nie pofatygował się na spotkanie ze mną

W artykule „Gazety Wyborczej” wyraźnie wyczuwa frustrację i rozczarowanie słabą kampanią Rafała Trzaskowskiego w mediach społecznościowych, ale nie tylko. Kolejny krytyczny artykuł w mediach salonu jest aktem oskarżenia wobec Grzegorza Schetyny i Platformy Obywatelskiej jako takiej. To ci ludzie odpowiedzialni są za dramatyczny stan kampanii Trzaskowskiego. Pudrowanie rzeczywistości nic tu nie da.