Marian Kowalski po ponad dwóch latach odszedł z protestanckiej telewizji „Idź Pod Prąd”, która zajmowała się przede wszystkim szkalowaniem Kościoła Katolickiego i szerzeniem agresywnego przekazu w polityce. Teraz postanowił ujawnić metody działania „Kościoła Nowego Przymierza”, którego głównym pastorem i naczelnym telewizji jest Paweł Chojecki.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Marian Kowalski żegna się z telewizją „Idź pod prąd”! Powód? „Doszedłem do wniosku, że kwestie religijne są traktowane priorytetowo”

Okazuje się, że nie bez powodu określano to środowisko mianem „sekty”.

Oświadczam, że wszystkie inicjatywy ipp mają na celu wyłącznie budowę Kościoła Nowego Przymierza, kluby ipp to rodzaj nowicjatu, w którym dokonuje się selekcji i werbunku

— napisał na Facebooku Marian Kowalski.

Podkreślił, że partia R11/11 została przez Chojeckiego atrapą, a podczas kampanii prezydenckiej nie otrzymał żadnego wsparcia. Dodatkowo - jak podkreśla Kowalski - Chojecki zbuntował przeciwko partii swoich podwładnych i publicznie odmówił Kowalskiemu prawa do podejmowania politycznych decyzji, chociaż ten jest jej prezesem.

Kowalski napisał również, że Kościół Nowego Przymierza „stopniowo, ale skutecznie izoluje swoich członków od rodzin i znajomych spoza grupy”.

Ludzie ci pozbawiani są prywatności i podlegają nieustannej kontroli. Podsłuchiwanie i donosicielstwo są na porządku dziennym. Przywódca wyznacza trendy mody, kobietom nie wolno dbać o siebie, a mężczyźni muszą harować na dziesięcinę

— podkreślił Kowalski.

Najbardziej szkoda mi p. Euniki, zamiast założyć normalną rodzinę marnuje się usługując zrzędliwemu ojcu. Jej uroda, inteligencja i pracowitość w normalnych warunkach mogłyby przynieść wiele dobra. Ma wspaniały potencjał dziennikarski

— dodał.

Przyznał, że ma świadomość tego, że jedynym celem działań IPP stanie się wojowanie z nim.

Trudno ale czy kogokolwiek szanuje lub po prostu lubi pastor? Pastor? A może po prostuj władca marionetek

— zwrócił uwagę Marian Kowalski.

wkt/facebook