Przedstawiciele prezydenta Andrzeja Dudy, Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Kancelarii Sejmu i Senatu wpisali się do księgi kondolencyjnej, aby oddać hołd zmarłemu senatorowi Johnowi McCainowi

— poinformowała ambasada Stanów Zjednoczonych. Swój wpis złożył m.in. marszałek Senatu Stanisław Karczewski.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nie żyje John McCain. Powszechnie szanowany senator Partii Republikańskiej i bohater wojny w Wietnamie miał 81 lat

Za złożenie wpisów w księdze kondolencyjnej ambasada USA podziękowała na Twitterze.

Wśród osób, które wpisały się do księgi kondolencyjnej poświęconej pamięci senatora McCaina, wystawionej w siedzibie ambasady w Warszawie, był marszałek Senatu Stanisław Karczewski.

W imieniu Senatu Rzeczypospolitej Polskiej oraz własnym pragnę złożyć najszczersze kondolencje w związku ze śmiercią senatora Johna McCaina. Odszedł zasłużony Mąż Stanu, człowiek niezłomnie walczący o demokratyczne wartości, którego siła ducha godna jest naśladowania. W kartach polskiej historii senator McCain zapisze się jako sojusznik, któremu Polska jest szczególnie wdzięczna za Jego zaangażowanie w umocnienie bezpieczeństwa, zwłaszcza wschodniej flanki NATO. Senator McCain na zawsze pozostanie w naszej pamięci

— napisał marszałek Karczewski.

McCain, wielokrotnie odznaczony za męstwo pilot marynarki wojennej, jeniec wojenny i polityk Partii Republikańskiej, zmarł w sobotę w swoim domu w Sedona w stanie Arizona. Polityk, który był wybrany na senatora sześciokrotnie na kolejne sześcioletnie kadencje, miał 81 lat.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kondolencje po śmierci McCaina. Trump: „Mój najszczerszy szacunek dla rodziny senatora, nasze serca i modlitwy są z wami!”

Był on jednym z pierwszych zwolenników rozszerzenia NATO o dawne komunistyczne państwa, takie jak Polska. Był też zdecydowanym przeciwnikiem rewizjonistycznej, agresywnej w stosunku do sąsiadów polityki Rosji Władimira Putina.

Senator Partii Republikańskiej, a w 2008 roku kandydat na prezydenta USA, od roku cierpiał na nowotwór mózgu i zmarł krótko po rezygnacji z leczenia, do czego skłoniła go postępująca choroba.

Nabożeństwo żałobne McCaina odbyło się w czwartek w Phoenix. Pożegnali go bliscy, rodzina, mieszkańcy stanu Arizona oraz przedstawiciele świata polityki, m.in. b. wiceprezydent Stanów Zjednoczonych, b. długoletni senator Partii Demokratycznej Joseph Bidden.

W piątek trumna z ciałem Johna McCaina, bohatera wojennego i jednego z najwybitniejszych ustawodawców w powojennej historii Stanów Zjednoczonych, przewieziona na pokładzie samolotu Amerykańskich Sił Powietrznych C-42 zostanie wystawiona na widok publiczny na Kapitolu.

W sobotę procesja żałobna przejdzie koło znajdującego się na waszyngtońskiej promenadzie (The Mall) Monumentu Weteranów Wojny Wietnamskiej, w drodze do Katedry Narodowej Kościoła Episkopalnego w Waszyngtonie, gdzie odbędą się główne uroczystości żałobne.

Podczas nabożeństwa w Katedrze Narodowej wystąpi dwóch byłych prezydentów: republikanin George W. Bush i demokrata Barack Obama. Na prośbę rodziny, zgodnie z życzeniami jakie za życia przekazał swoim bliskim senator John McCain, prezydent Donald Trump nie weźmie udziału w pogrzebie.

W ceremoniach żałobnych w Katedrze Narodowej wezmą udział licząca obecnie 106 lat Roberta McCain - matka zmarłego senatora oraz m.in. były prezydent Bill Clinton wraz z małżonką Hillary Clinton, były sekretarz stanu Henry Kissinger, aktor Warren Beatty, b. burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg, b. minister obrony William Cohen oraz rosyjski dysydent Władimir Kara-Mirza, który będzie jedną z 15 osobistości, niosących trumnę zmarłego senatora.

Podczas ceremonii żałobnych w Katedrze Narodowej w Waszyngtonie władze Polski będzie reprezentował prezydencki minister Krzysztof Szczerski oraz Anna Maria Anders - senator i minister w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Prawie tygodniowe ceremonie żałobne zakończy pogrzeb na cmentarzu położonej ok. 53 km na wschód od Waszyngtonu Akademii Marynarki Wojennej w Annapolis, prestiżowej uczelni wojskowej, którą ukończył John McCain, a wcześniej jego ojciec i dziadek. Pogrzeb będzie miał charakter wyłącznie prywatny.

PZ/PAP