Do takich wyroków jesteśmy przyzwyczajeni. To nic nowego. Jeżeli ktoś permanentnie zaprzecza rzeczywistości, to mamy to, co mamy. Neguje się wszelkiego rodzaju sytuacje, w których przesłanką był zdrowy rozsądek
– mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Jacek Wrona, były oficer CBŚ, komentując uniewinniający wyrok wydany przez sąd ws. Władysława Frasyniuka.
Przypomnijmy, że Władysław Frasyniuk podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej 10 czerwca 2017 r. zakłócał wraz z grupą osób uroczystości na Krakowskim Przedmieściu. Poproszony przez funkcjonariusza policji o podanie imienia i nazwiska odpowiedział: „Jan Józef Grzyb”. W związku z tym Frasyniuk został obwiniony o wykroczenie polegające na umyślnym wprowadzeniu w błąd funkcjonariusza co do tożsamości własnej osoby.
Jeżeli ktoś podaje drugiej osobie nieprawdziwe dane osobowe, to jest to wykroczenie penalizowane w przepisach i powinien ponieść za to odpowiedzialność. Nawet symboliczną
– ocenia Jacek Wrona.
Były funkcjonariusz CBŚ podkreśla, że mimo tego, że Władysław Frasyniuk jest osobą dość znaną, to policjant nie ma obowiązku znać wszystkich osób.
Wprost przeciwnie. Powinien się upewnić, co do tożsamości
– dodaje Wrona.
Nasz rozmówca zwraca też uwagę na to, że sąd takim działaniem może w przyszłości, w każdym momencie, zaprzepaścić trud podejmowany przez organy ścigania.
Ten wyrok to skandal. Jest całkowicie pozbawiony wszelkiej logiki i jakichkolwiek racjonalnych podstaw. Ja można taki wyrok wytłumaczyć? Że to jest mała społeczna szkodliwość czynu? Ja uważam, że jeśli ktoś jest czynnym politykiem, a takim jest pan Frasyniuk, to powinien ponosić odpowiedzialność w trójnasób
– podkreśla Jacek Wrona.
Takim wyrokiem, kasta pokazuje swoją złośliwość wobec wszystkich dookoła – również przeciętnego obywatela. Przeciętny obywatel zostałby ukarany za takie zachowanie. To nie do pomyślenia
– mówi nasz rozmówca.
Przyznaje, że to nawet nie chodzi o zakres tej sprawy, ale „tak po prostu nie można robić”.
Nieważne, kim jesteśmy. Jeżeli wprowadzamy w błąd funkcjonariuszy, którzy zadziałali prawidłowo, nie podajemy informacji zgodnie z przepisami, to dla mnie jest sprawa oczywista. Ten wyrok i osoba, która go wydała, powinna być jednoznacznie skierowana do Izby Dyscyplinarnej i niech się tłumaczy. Ja nie widzę żadnego wytłumaczenia. Pamiętajmy, że prawo to nie tylko litera prawa, ale też tzw. duch prawa
– podkreśla. Dodaje, że należy podjąć odpowiednie działania, które w przyszłości ukrócą tego rodzaju skandaliczne praktyki.
To jest prowadzenie do anarchii, próba narzucenia pewnych standardów przez grupę całkowicie oderwanych od rzeczywistości sędziów. Prowadzi do anarchizacji życia społecznego, prawa i całości naszego funkcjonowania w państwie, które powinno być demokratycznym państwem prawa. W tym momencie przeradza się to w jakąś republikę bananową, gdzie sędziowie w sposób jawny i groteskowy uprawiają politykę
– zwraca uwagę Jacek Wrona.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/410091-tylko-u-nas-wrona-o-wyroku-ws-frasyniuka