Jarosław Kaczyński nie wyraził zgody na umieszczenie go na takiej tablicy, w związku z czym nie dojdze do jej odsłonięcia
— tłumaczy Karol Guzikiewicz w rozmowie z „Super Expressem”.
Związkowiec, uczestnik strajków w 1988 r. tłumaczy dlaczego nie doszło do odsłonięcia tablicy pamiątkowej w Stoczni Gdańskiej informującej o tym, że w 1988 roku bracia Kaczyńscy protestowali w budynku, na którym miała się ta tablica pojawić.
Przecież to nie jest tablica pamiątkowa! To tablica informacyjna. Gdybyśmy chcieli kogoś upamiętnić, to byśmy zrobili to w inny sposób
— przekonuje Guzikiewicz.
Oczywiście upamiętniać trzeba wszystkich. I jak będziemy przygotowywać tablice pamiątkowe, to tak będzie. To była tablica informacyjna
— dodaje.
Twierdzi też, że „tablica miała mieć charakter biznesowy” w związku z wizytą premiera.
Stało się pechowo, że akurat to się wiązało z rocznicą Sierpnia‘80. Część z tą tablicą miała mieć charakter biznesowy. W związku z wizytą premiera w miejscu, w którym po latach znów ruszy budowa okrętów
— mówi.
Mly/se.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/409985-guzikiewicz-to-nie-jest-tablica-pamiatkowa