Na pół roku prac społecznych gdański sąd skazał Dominika W., wnuka byłego prezydenta, za naruszenie nietykalności cielesnej młodej kobiety. Dominik W. jest też oskarżonym w innym procesie toczącym się przed gdańskim sądem.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Popchnął, przewrócił i szarpał kobietę. Jest wyrok dla Dominika W., wnuka byłego prezydenta
Taki wyrok za pobicie kobiety do nieprzytomności doskonale pokazuje, dlaczego reforma sadownictwa jest potrzebna - poszkodowana ma krwiak i wstrząs mózgu, a sprawca będzie przez godzinę dziennie zamiatał ulice.
Jak stwierdziła sędzia Magdalena Czaplińska, wybryk „miał niską szkodliwość społeczną”.
Postępowanie sądowe dotyczyło zdarzenia z 30 października 2015 roku w historycznym centrum Gdańska. Wracająca z pubu grupka kobiet spotkała czterech młodych mężczyzn, wśród nich dwóch wnuków Lecha Wałęsy - Bartłomieja i Dominika. Mężczyźni zaczepili kobiety, wyzywając jedną z nich - byłą partnerkę Bartłomieja W. W obronie koleżanki stanęły jej znajome. Wyzwiska przerodziły się w szarpaninę. Podczas niej Dominik W. przewrócił na ziemię jedną z pań - Kingę P. Incydent miał dalszy ciąg: doszło do pobicia, a w zdarzenie włączyły się osoby postronne.
Ciekawą opinię w sprawie wyroku wyraził jeden z internautów.
Czy może macie niezawisłego sędziego, członka niezwykle etycznej kasty, który ulega magii nazwiska byłego prezydenta, daje wyjątkowo niesprawiedliwy wyrok byle bronić „swojego”, a potem kuriozalnie do uzasadnia. Też marnie jakoś to wygląda. Wygląda wręcz, że sądy nie są tak niezawisłe i apolityczne, jak byście chcieli nam wmawiać
— ocenił, dodając, że kuriozalne jest to, że wyrok za pobicie w 2015 roku zapada prawie trzy lata później.
Swojego rozgoryczenia sytuacją nie kryją też inni użytkownicy mediów społecznościowych.
wkt/twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/409814-wyrok-ws-wnuka-walesy-pokazuje-ze-reforma-jest-konieczna