To podniesie prestiż tego projektu. Sądzę, że kluczowe jest tutaj wsparcie Waszyngtonu dla tej inicjatywy. Jeśli USA będą ją wspierać, to Berlin też będzie traktował ja bardziej poważnie. Niemcy są najważniejszym partnerem gospodarczym dla Polski, jakby nie patrzeć. Jeżeli gospodarczym, to też politycznym. Zatem jeśli Niemcy chcą się włączyć w inicjatywę Trójmorza, to trudno im tego odmówić. Kluczowe jest, aby nie zdominowali tej inicjatywy

— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Bogdan Musiał, historyk specjalizujący się w badaniu dziejów Niemiec, Polski i Rosji w XX wieku, odnosząc się do informacji, że Niemcy chcą się włączyć w inicjatywę Trójmorza.

wPolityce.pl: Minister Szczerski potwierdził, że Niemcy mają poparcie Polski ws. dopuszczenia ich do udziału w pracach Inicjatywy Trójmorza w roli państwa partnerskiego. Jak Pan to przyjął?

Prof. Bogdan Musiał: Gdy zobaczyłem dzisiaj tę informację, to myślałem, że jest to jakiś fake news. Przypuszczam, że Niemcy usiłują zneutralizować tę inicjatywę, bo czują się zagrożeni. Jeśli między nimi a Rosją powstanie ciąg państw, które mają podobne interesy i są w stanie działać wspólnie, to uderzy w niemieckie interesy. A oni chcą dominować w Europie.

Niemcy na początku mieli sceptyczne podejście do Trójmorza. Uważali, że to tymczasowy projekt.

Trump wspiera tę inicjatywę i z tego powodu Niemcy czuli się zagrożeni. Z początku ją ignorowali, ale jeżeli tu jest wsparcie Waszyngtonu, to już jest poważna sprawa. Niemcy postrzegają teren państw tworzących Trójmorze jako swoją strefę wpływów. Obszary na wschód od Niemiec są gospodarczo całkowicie skolonizowane.

Minister Szczerski twierdzi, że wniosek Niemiec świadczy o rosnącym znaczeniu Trójmorza w polityce europejskiej i euroatlantyckiej.

Oczywiście. Jeżeli Niemcy chcą się w to włączyć i jest próba zneutralizowania tego, to znaczy, że traktują to poważnie. Inaczej by ignorowali tę inicjatywę. Nie chcą, żeby powstał jakich blok, który by godził w ich interesy. Niemiecka polityka jest skandalem. Niemcy pośrednio wspierają wojnę na Ukrainie.

Czy zatem dopuszczenie Niemiec do prac Trójmorza nie jest zagrożeniem dla tej inicjatywy?

Wręcz przeciwnie. To podniesie prestiż tego projektu. Sądzę, że kluczowe jest tutaj wsparcie Waszyngtonu dla tej inicjatywy. Jeśli USA będą ją wspierać, to Berlin też będzie traktował ja bardziej poważnie. Niemcy są najważniejszym partnerem gospodarczym dla Polski, jakby nie patrzeć. Jeżeli gospodarczym, to też politycznym. Zatem jeśli Niemcy chcą się włączyć w inicjatywę Trójmorza, to trudno im tego odmówić. Kluczowe jest, aby nie zdominowali tej inicjatywy.

Rozmawiał Piotr Czartoryski- Sziler