Dzisiaj PO, która od niewielu lat w jakiejś symbiozie żyje z tymi środowiskami w sposób dla nich naturalny korzysta z takiego doświadczenia, tych metod, tych ludzi. Tutaj to jest chyba taki problem PO. Widzimy walkę z Kościołem, patriotyzmem, suwerenności Polski. I taka specjalność w Warszawie – wyrzucanie ludzi z kamienic. (…) Jednocześnie swoim za 1500 zł kamienice zdaje się sprzedawali
— powiedział w programie „Woronicza 17” (TVP INFO) Marek Suski, szef gabinetu politycznego premiera, odnosząc się do tego, iż w biurze bezpieczeństwa narodowego pracują byli pracownicy Służby Bezpieczeństwa, m.in. Ewa Gawor.
„Byłem z ZOMO, byłem w ORMO, teraz jestem za Platformą”. A niektórzy nawet w Platformie. Smutne to
— zaznaczył minister.
Służba Bezpieczeństwa PRL-u odpowiada w PO za bezpieczeństwo. Oni mówią, że korzystają z fachowców
— dodał.
Na te słowa odpowiedział senator niezrzeszony Jan Filip Libicki.
Ja bym sobie na takie śmiałe deklaracje nie pozwolił. W momencie w którym za tzw. reformę sprawiedliwości odpowiada PZPR-owski prokurator pan Piotrowicz, za Media Narodowe odpowiedzialny jest pan Czabański, członek PZPR-u, pan Jasiński, o ile wiem I sekretarz miejscami w Płocku, to z mniejszą odwagą prezentowałbym tego typu opinie jak minister Suski
— powiedział.
Co do bezpieki – mnie się oczywiście nie podoba, że funkcjonariusze SB są w biurze bezpieczeństwa miasta stołecznego Warszawy. (…) Takie mamy przepisy, prawo nie zostało złamane. Moim zdaniem zostały złamane pewne standardy etyczne, że ci państwo tam pracują
— zaznaczył.
Platforma Obywatelska polityczny parasol nad tymi ludźmi przez 8 lat trzymała. Będąc prezydentem stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz doskonale wiedziała, kto tam pracuje. Chyba, że wiedzieć nie chciała – tacy ludzie też są
— stwierdził z kolei Ryszard Czarnecki, europoseł PiS.
Według europosła „Wolności”, Dobromira Sośnierza, takich osób jak Gawor powinno się pozbyć z życia publicznego.
Pewnie, że należałoby się ich pozbyć. Natomiast teraz problemem nie są te niedobitki funkcjonariuszy SB w strukturach, tylko to, że cały układ przetrwał i werbował nowe osoby, nie do służb, ale do tego „układu wzajemnej adoracji”
— mówił.
Ci ludzie są zawodowcami, to są bardzo niebezpieczni ludzie. (…) Oni nigdy nie przechodzą emeryturę, ci ludzie dalej służą swoim patronom ze Wschodu. Widać to po tym, jak się zachowują. (…) Moim zdaniem ich by należało „wyczyścić” z administracji publicznej. (…) Wszyscy SB-ecy powinni być wyczyszczeni jak brudny kurz z Polski, administracji publicznej. Nie zbudujemy nigdy silnego państwa, jeśli nie dokonamy pełnej wymiany elit. Sowieci won i ich polscy podwykonawcy także won
— podkreślił Adam Andruszkiewicz, poseł Wolnych i Solidarnych.
Działalność biura bezpieczeństwa stołecznego ratusza skrytykował również poseł Kukiz‘15 Grzegorz Długi.
W zależności od tego, jakie ktoś ma poglądy polityczne, takie są decyzje. Przypominam, że samorząd nie ma prowadzić polityki, a na pewno nie politykę światopoglądową, tylko ma organizować życie społeczne, samorządowe
— mówił.
as/TVP INFO
-
Książka „Pilnujmy Polski!” w prezencie!
Zamów roczną prenumeratę pakietu: tygodnik „Sieci” i miesięcznik „wSieci Historii”, a książkę Jacka i Michała Karnowskich „Pilnujmy Polski!” o wartości 44,90zł otrzymasz gratis!
Regulamin promocji dostępny jest TUTAJ!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/409395-minister-suski-sb-odpowiada-w-po-za-bezpieczenstwo