Billboardy z grymasem gniewu na twarzy prezesa PiS i dołączonym do tego napisem są niespójne. Powstaje dysonans poznawczy. Podróżując choćby tramwajami po Warszawie obserwowałam pasażerów i ich reakcje. Widziałam zdumienie i komentarze ludzi w różnym wieku. Ironizowali i wzruszali ramionami, to wszystko
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl dr Hanna Karp, medioznawca.
CZYTAJ WIĘCEJ: Co za absurd! PO oskarża PiS: „Podatników nazywa złodziejami”. Poręba celnie ripostuje: „Uderz w stół, nożyce się odezwą”
wPolityce.pl: Negatywna kampania billboardowa PO, która bazuje tylko na walce z PiS-em ma sens? Jak ją Pani odbiera?
Dr Hanna Karp: Przyglądając się poszczególnym billboardom pierwsze skojarzenie jest takie: Złodziej krzyczy – łap złodzieja! Jest to sytuacja, która przede wszystkim uświadamia poczucie bezkarności i tupet złodzieja. Ukradł, wyrządził jakieś społeczne zło i jeszcze atakuje ofiarę. Nie mamy wątpliwości, jak bardzo pewnie czuje się tutaj opryszek. Myślę, że odpowiedź Prawa i Sprawiedliwości jest celna, bo jest też czytelna dla obserwatorów tych billboardów.
Chyba bardziej niż billboardy PO?
Billboardy z grymasem gniewu na twarzy prezesa PiS i dołączonym do tego napisem są niespójne. Powstaje dysonans poznawczy. Podróżując choćby tramwajami po Warszawie obserwowałam pasażerów i ich reakcje. Widziałam zdumienie i komentarze ludzi w różnym wieku. Ironizowali i wzruszali ramionami, to wszystko.
Nie uważa Pani, że wpisanie się PiS w narrację Platformy było tutaj świetnym pomysłem?
CZYTAJ WIĘCEJ: Odpowiedź PiS na billboardy Platformy. Poręba: Wczoraj pytałem, jaki mają pomysł na VAT i 500+. Cisza, nie ma żadnej propozycji
Uznanie dla pana europosła Tomasza Poręby, który jest odpowiedzialny za kampanię PiS, że potrafił przyznać rację spontanicznej reakcji internautów i podchwycił ją. Moim zdaniem powinien wciąż wsłuchiwać się w takie głosy odbiorców mediów, bo te są rzeczywiście bardzo trafne i dobre. Takie reakcje zawsze będą prawdziwe i zrozumiałe. Oczywiście zwykły internauta może zbudować tylko jakiś mem w sieci, a sztab wyborczy ma tutaj zupełnie inne możliwości, dysponując określonymi środkami na ten cel. To wszystko zostało także nieźle dobrane graficznie, bez zbędnej agresji, w tle grafik jest dziecko.
Ale to dało pretekst do kolejnych ataków PO, że PiS zasłania się dziećmi na billboardach. O czym to świadczy?
CZYTAJ WIĘCEJ: Skuteczna walka ze złodziejami VAT-owskimi! Szef sztabu PiS: Pokazaliśmy, że można odzyskać miliardy do budżetu. ZOBACZ szczegóły!
To jest niestety już zaślepienie, które nie prowadzi tej partii do niczego dobrego. Przecież program 500+ dotyczy dzieci, stąd trudno wyobrazić sobie inną postać. PO w tej chwili nie potrafi się odnaleźć. Jak widać, nie ma też dobrych doradców medialnych. Zostali sami, bezradni, bez swego dawnego przywódcy Donalda Tuska, który jednak - co by nie mówić - miał pewien medialny zmysł. To jego już słynne przewrotne hasło: „Nie róbmy polityki. Budujmy mosty” trafiało do Polaków, bo to był pozytywny przekaz. Jeśli można coś doradzić PiS, to powinien iść w tej kampanii właśnie drogą pozytywnych przekazów. By tak jak dotąd, potrafił nienawistne opowieści Platformy przekształcać, obrócić na własną korzyść - w pozytywny własny przekaz. To jest właśnie skuteczna i dobra praca, której efekty przemawiają do właściwego adresata.
Rozmawiał Piotr Czartoryski- Sziler
-
TYLKO DLA PRENUMERATORÓW – MAMY 100 KSIĄŻEK W PREZENCIE!
Zapraszamy do skorzystania z nowej promocyjnej oferty rocznej prenumeraty pakietu: tygodnik „Sieci” i miesięcznik „Sieci Historii”.
Każdy, kto teraz wykupi prenumeratę, otrzyma GRATIS książkę Jacka i Michała Karnowskich „Pilnujmy Polski!”. Regulamin promocji dostępny jest TUTAJ!
W prenumeracie nawet do 40% taniej. Pospiesz się!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/409367-nasz-wywiad-dr-karp-o-billboardach-pis-i-po