Paniczna obrona Kozłowskiej ma na celu sterroryzowanie wszystkich, żeby bali się wypowiedzieć na jej temat (…). To wszystko pokazuje, że komuś bardzo zależy, że ktoś wziął duże pieniądze, żeby wyprać panią Kozłowską
— mówił w porannej rozmowie telewizji wPolsce.pl Witold Gadowski, publicysta i dziennikarz śledczy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ludmiła Kozłowska została wydalona na Ukrainę! Kramek protestuje: „Polski rząd mści się na mojej żonie za moje działania”
CZYTAJ TAKŻE: Tylko jego brakowało. Mazguła skrzykuje ludzi na protesty w obronie Kozłowskiej: Władza PiS jest na usługach Rosji
Gość Marka Pyzy komentował sprawę Ludmiły Kozłowskiej i Fundacji Otwarty Dialog.
Oficjalnie jest do działaczka w obronie praw człowieka, działaczka na rzecz demokracji, dobrze wykształcona, nieposiadająca dobrych manier, ale poważna figura w otoczeniu której byli politycy. A pieniądze z FOD płynęły również do dziennikarzy
— mówił Gadowski.
Kim jest Kozłowska naprawdę? To prawda zakrzykiwana od ponad roku w sposób dość brutalny
— stwierdził dziennikarz śledczy, wskazując na opowieść kazachskiej opozycjonistki Balii Marzec.
Pani Balii Marzec już kilka lat temu zaczęła mówić, że FOD to ekspozytura interesów Kreml, dywersanci, ludzie piorący pieniądze i starający się stworzyć w Polsce mafijną sieć powiązań i oddziaływań. Wtedy wydawało mi się to fantastyczne. Gdy zacząłem to sprawdzać, okazało się, że większość tych rzeczy zaczęła się potwierdzać
— powiedział, dodając jednocześnie, że wywołało to wściekłe ataki na niego ze strony różnych środowisk.
Taki sam hejt odbywa się teraz, kiedy próbuje się zastraszyć służby, władze niepodległego państwa i dziennikarzy. Znane nazwiska stają się jak terroryści
— ocenił Witold Gadowski, wskazując na protest przed ABW.
CZYTAJ WIĘCEJ: NASZ WYWIAD. Balli Marzec o Kozłowskiej i Kramku: „Chwilę cicho posiedzą, ale nie przestaną szkodzić Polsce”
Gość Marka Pyzy opowiedział o założycielu Fundacji Otwarty Dialog w Polsce.
Pan Ivan Sherstyuk, tak naprawdę to on zakładał FOD w Polsce. Potem ten pan wszedł w kolizję z prawem i siedzi gdzieś w wiezieniu za współudział w morderstwie. Ten sam pan był gościem Tomasza Lisa w jego programie w telewizji publicznej i wykładał na SWPS w Warszawie. W momencie, gdy zaczął mieć problemy, jak królik z kapelusza pojawiła się pani Ludmiła Kozłowska
— mówił.
Gadowski zwrócił uwagę też na publikację medialną, w której pojawia się informacja o tym, że Kozłowska jest tzw. „śpiochem”. Jak zaznaczył, opowieści o aktywności Kozłowskiej na Ukrainie to „kreacja”.
Skąd pewność, że FOD działa Kremlowi?
W świecie służb nigdy pewności nie ma (…). Ta gra służb nigdy się nie kończy. Oczywiście, mówiąc budzę uśmiech u widzów, bo „wiem, ale nie powiem”, tworzę teorie spiskowe. Zajmijmy się więc jedną rzeczą, droga pieniędzy. One nie kłamią. (…) Czego Kozłowska bała się naprawdę? Powiązania go z kazachskim oligarchą
— opowiadał publicysta.
Jakim cudem Abliazow ukradłszy tak ogromną sumę pieniędzy, będąc zamieszany w zabójstwie wspólnika, ucieka z Kazachstanu i swobodnie porusza się po zachodniej Europie?
— dodał. Gadowski przypomniał, że w obronie tego kazachskiego oligarchy występowała właśnie FOD.
Rosjanie nikomu nie pozwolą wywieść takich pieniędzy bezkarnie
— stwierdził.
Pani Kozłowska bała się być utożsamiana z Abliazowem. Dlaczego? To jest rozwiązanie tej zagadki
— dodał.
Paniczna obrona Kozłowskiej ma na celu sterroryzowanie wszystkich, żeby bali się wypowiedzieć na jej temat (…). To wszystko pokazuje, że komuś bardzo zależy, że ktoś wziął duże pieniądze, żeby wyprać panią Kozłowską
— mówił Witold Gadowski w telewizji wPolsce.pl.
OGLĄDAJ TELEWIZJĘ WPOLSCE.PL:
kpc
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/409019-gadowski-dla-wpolscepl-paniczna-obrona-kozlowskiej