Premier Mateusz Morawiecki doskonale wie, na czym polegają negocjacje z UE i swoją wypowiedzią w Sandomierzu chciał właśnie to wyrazić; natomiast oskarżanie go o to, że rzekomo przypisuje sobie nienależne zasługi w procesie akcesji Polski do UE jest absurdalne - powiedział w środę PAP szef MSZ Jacek Czaputowicz.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Fake news Millera? Mateusz Morawiecki nie miał wpływu na negocjacje akcesyjne do UE? Internauci udowodnili jaka jest prawda
Ja sam negocjowałem przystąpienie Polski do UE 20 lat temu i doskonale wiem, jak w UE negocjuje się najlepsze transakcje
— powiedział szef rządu na wiecu wyborczym w Sandomierzu. Słowa te wywołały krytykę ze strony opozycji oraz części komentatorów.
Zdaniem szefa polskiej dyplomacji, który pod koniec lat 90. pracował z Morawieckim w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej, krytyka słów obecnego premiera to „klasyczne wyciąganie słów z kontekstu oraz nadawanie im znaczenia, które nie było intencją jego wypowiedzi”.
Wszystko w jednym celu - atakowania Mateusza Morawieckiego za cokolwiek, bo wiec w Sandomierzu był ogromnym sukcesem, który po raz kolejny zaskoczył opozycję
— zaznaczył Czaputowicz.
Rzeczywistą intencją szefa rządu było - według ministra - wskazanie, że „opozycja nie ma monopolu na wiedzę o UE i na negocjacje z Unią Europejską”.
I w przeciwieństwie do oponentów wiem też, że Mateusz Morawiecki był jedną z najaktywniejszych osób przygotowujących stanowiska negocjacyjne do rozmów z Brukselą
— podkreślił minister spraw zagranicznych.
Naszym celem jest realizacja polskich interesów w UE. I będziemy nadal negocjować w ramach UE - tak długo, jak to będzie konieczne. Premier doskonale wie, na czym polegają negocjacje z UE i swoją wypowiedzią chciał właśnie to wyrazić. Natomiast oskarżanie go o to, że rzekomo przypisuje sobie nienależne zasługi w procesie akcesji Polski do UE jest absurdalne i świadczy wyłącznie o złej woli ze strony osób formułujących takie zarzuty
— powiedział PAP Czaputowicz.
Polityk przypomniał, że Morawiecki pełnił w UKIE funkcję zastępcy dyrektora departamentu ds. negocjacji akcesyjnych od lutego do listopada 1998 r. i objął ją „ze względu na swoje wykształcenie i wiedzę merytoryczną”.
Zajął w wieku trzydziestu lat stanowisko kierownicze, bo był uznawany za jednego z najzdolniejszych specjalistów od integracji europejskiej, co wynikało także z jego szerokiego wykształcenia zdobytego w czasie nauki na uczelniach w Niemczech i Szwajcarii
— podkreślił Czaputowicz.
Jak zaznaczył szef MSZ, departament ds. negocjacji akcesyjnych UKIE „zajmował się m.in. działaniami koordynującymi w celu wypracowania wspólnego stanowiska, założeń do pozycji negocjacyjnych podzespołów zadaniowych odnośnie do poszczególnych obszarów tematycznych”.
Naszym zadaniem było wspieranie merytoryczne zespołu negocjacyjnego, na czele którego stał Jan Kułakowski i który to zespół prowadził formalne negocjacje. (…) Negocjacje akcesyjne rozpoczęły się 31 marca 1998 roku. W czerwcu 1998 roku, a więc gdy pracowaliśmy tam razem z Mateuszem Morawieckim, Rada Ministrów przyjęła Narodowy Program do Przygotowania Polski do Członkostwa w UE, który wyznaczał kierunki działań dostosowawczych
— mówił Czaputowicz.
Dziś mogę powiedzieć, że na tamtym, początkowym etapie akcesyjnym, wiele polskich stanowisk, argumentów i dokumentów było autorstwa lub współautorstwa Mateusza Morawieckiego. Razem też przygotowywaliśmy wówczas istotne merytoryczne materiały na linii Urząd Komitetu Integracji Europejskiej - Parlament RP
— dodał.
Polityk wskazał również, że Morawiecki „towarzyszył Janowi Kułakowskiemu w wyjazdach do Brukseli, podczas których omawiane były fundamentalne na tamtym etapie zasady i warunki przystąpienia Polski do Unii Europejskiej”.
Szef polskiej dyplomacji zwrócił ponadto uwagę, że obecny szef rządu zajmował się problematyką europejską także po odejściu z UKIE. Jak mówił, w kolejnych latach był m.in. współautorem – wraz z niemieckim prof. Frankiem Emmertem – książki „Prawo Europejskie”, która „stała się na wiele lat podręcznikową pozycją poświęconą tej dziedzinie”. „Był także jednym z autorów – o czym niewielu dziś pamięta – książki pod moją redakcją pt. Integracja europejska. Implikacje dla Polski, wydanej przez WAM w 1999 roku” - dodał Czaputowicz.
Polska, wraz z Czechami, Słowacją, Węgrami, Litwą, Łotwą, Estonią, Słowenią, Cyprem i Maltą przystąpiła do Unii Europejskiej 1 maja 2004 roku. Było to największe rozszerzenie UE w historii.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/408950-szef-msz-oskarzenia-wymierzone-w-premiera-to-absurd
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.