Nie wiedzieliśmy o tym, że będzie szyba wypadać. Bo jeżelibyśmy wiedzieli, to byśmy na pewno jej nie kleili taśmą klejącą
— w ten sposób Rafał Trzaskowski tłumaczył się z kolejnej wpadki w swojej kampanii.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Trzaskowski w roli „złotej rączki”. Chciał pomóc warszawiance naprawić szybę w drzwiach, wyszła klapa. WIDEO
W ramach kampanii wyborczej w Warszawie Rafał Trzaskowski odwiedza warszawiaków w ich mieszkaniach. Jedna z kobiet postanowiła zaprosić kandydata PO do siebie i poprosiła o pomoc w naprawie szyby w drzwiach, która wypadła z powodu przeciągu w mieszkaniu. Trzaskowski żwawo zabrał się do pracy i przy pomocy taśmy klejącej postanowił rozwiązać problem.
CZYTAJ TAKŻE: Mógłby zagrać w „Usterce”? Trzaskowski ponownie wzbudza rozbawienie. „Propaganda sukcesu w oparciu o prowizorkę”. KOMENTARZE
Pukaliśmy do kilkudziesięciu drzwi, natomiast nasi kandydaci na radnych do kilkuset. Dlatego że zaczęliśmy akcję „Otwarte drzwi dla Warszawy” żeby rozmawiać z warszawiakami o problemach miasta, nawet w ich domach, jeżeli tylko przyjęli mnie do siebie. Często nie było ludzi w domu, kilka osób nie chciało wpuścić kamer, ale większość chciała rozmawiać — opowiadał Trzaskowski, próbując przedstawić swoją akcję jako wielki sukces.
W końcu odniósł się do swojej kolejnej wpadki. Poseł PO próbował odegrać rolę „złotej rączki”. Gdy wyszła z tego klapa, tłumaczył się, że miała to być „doraźna naprawa”.
Kamerzyści rzeczywiście zablokowali drzwi. Pani powiedziała, że zaraz wyleci szyba, więc żeśmy to łatali na szybko. Natomiast na pytanie, czy jest gdzieś kit, odpowiedziałem, że kit to mają głównie konkurenci. Nie wiedzieliśmy o tym, że będzie szyba wypadać. Bo jeżelibyśmy wiedzieli, to byśmy na pewno jej nie kleili taśmą klejącą
— bronił się Trzaskowski.
Nie da się więc uciec od porównania go do Bronisława Komorowskiego. Okazuje się, że wzbudza to irytację Trzaskowskiego.
[Te porównania] nie są uprawnione
— stwierdził.
kpc/TVN24/300polityka.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/408811-a-to-dobre-trzaskowski-tlumaczy-sie-z-fuszerki