Pytanie, czy miał jakiś „wiatr w plecy” ze strony wyższej rangi urzędników stołecznego ratusza, ale tego już zapewne dowiedzą się śledczy przesłuchując pana Marka M.
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł Jan Mosiński (PiS), członek Komisji Weryfikacyjnej.
wPolityce.pl: Jak przyjał Pan informacje o zatrzymaniu przez CBA marka M, rekina warszawskiej reprywatyzacji?
Jan Mosiński: Uważam, że to dobra decyzja. Pamiętamy doskonale jak Marek M. zachowywał się na przesłuchaniach, nie za bardzo chciał współpracować i przejawiał daleko idącą amnezję w wielu kwestiach. To, co udało się zgromadzić Komisji Weryfikacyjnej bez wątpienia potwierdza, że Marek M. był istotną postacią jeżeli chodzi o handlowanie roszczeniami. Skupywał je za niewielkie pieniądze, potem wchodził do ratusza, gdzie -jak zeznawali niektórzy urzędnicy - czuł się jak u siebie w domu, był bardzo arogancki, stanowczy. Pytanie, czy miał jakiś „wiatr w plecy” ze strony wyższej rangi urzędników stołecznego ratusza, ale tego już zapewne dowiedzą się śledczy przesłuchując pana Marka M.
Pana zdaniem zacznie ujawniać pewne fakty?
Bez wątpienia, kiedy już otrzymywał decyzje z ratusza, rozpoczynał bezwzględne czyszczenie tych kamienic z lokatorów. Jedną z nich była kamienica, w której mieszkała pani Jolanta Brzeska, działaczka społeczna walcząca z dziką reprywatyzacją. Zapewne jakiś krąg osób w Warszawie będzie miał problemy ze spaniem, bo to zatrzymanie powoduje, że śledczy będą dysponować – jak mniemam- dość dużą dawką informacji ze strony pana Marka M. Na pewno zna różnego rodzaju nici powiązań i sposoby działania, otrzymywania decyzji. Bo w wielu przypadkach gołym okiem można było dostrzec, że to, o co się stara, w ogóle nie powinien otrzymać. Okazuje się jednak, że otrzymywał decyzje zwrotowe. Sprawa jest rozwojowa. To może być też istotny zwrot w wyjaśnianiu złodziejskiej reprywatyzacji w Warszawie.
Nie uważa Pan, że Patryk Jaki ma coraz większe szanse na wygraną z Rafałem Trzaskowskim? Ostatnie sondaże chociażby to potwierdzają.
Prezes Jarosław Kaczyński wielokrotnie podkreślał, że sondaże nie wygrywają wyborów. Wybory pozwala wygrać karta wyborcza. Z kolei żeby skłonić wyborców do tego, aby zagłosowali na PiS, musimy z siebie dawać wszystko. Myślę, że te sondaże, które ostatnio były publikowane (1-procentowa przewaga pana Trzaskowskiego nad Patrykiem Jakim i pani poseł Wassermann nad panem Majchrowskim w Krakowie) pokazują efekt ciężkiej pracy. Patryk Jaki wykonuje w Warszawie tytaniczną pracą, organizując konferencje prasowe. Widać, że ma dobry sztab wyborczy i doradców. Sam doskonale też odnajduje się w tym, przecież był radnym przez dwie kadencje. Ma doświadczenie samorządowca i to procentuje dzisiaj w sposób widoczny. Jeżeli utrzyma to tempo kampanijne ma jeszcze szansę zagospodarować kilka procent poparcia wśród mieszkańców Warszawy.
W jaki sposób?
Słyszałem gdzieś śmiałą tezę, że być może nie będzie potrzebna druga tura, bo Patryk Jaki wygra w pierwszej. Byłbym ostrożny przed tego typu huraoptymizmem. Jedno jest ważne, że Patryk Jaki w swojej kampanii wyborczej zagospodarowywał również ten obszar elektoratu, który ma jeszcze jakiś dylemat czy oddać głos na niego, czy może na Jana Śpiewaka, albo innego z kandydatów, który w jakiś sposób reprezentuje środowisko społeczności lokatorskiej, które walczyło ze złodziejską reprywatyzacją w Warszawie. Patryk Jaki pokazał się jako ponad polityczny szeryf, który walczy z tym złodziejstwem, nie szufladkując ludzi pod kątem politycznym. Spotykał się i spotyka z osobami od centrum po lewo, dokonując analiz dotyczących reprywatyzacji. I doskonale się z tym środowiskiem komunikuje. W ten sposób można trochę punktów odebrać panu Śpiewakowi, który zaczyna robić bardzo ostrą kampanię polityczną. Jest to na naszą korzyść, bo Jan Śpiewak wchodzi w ubranie Trzaskowskiego atakując nas „głodnymi kawałkami”, że jesteśmy odpowiedzialni za to złodziejstwo reprywatyzacyjne w Warszawie. To strzelanie sobie w stopę. Myślę więc, że Patryk Jaki ma szansę na dobry wynik wyborczy. Raczej stawiam na II turę, w niej wygra on te wybory.
Rozmawiał Piotr Czartoryski- Sziler
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/408790-mosinski-zatrzymanie-marka-m-to-dobra-decyzja