Nie przegram wyborów, ja je wygram, ale to będzie wymagało ogromnego wysiłku. Każdy głos będzie się liczył, dlatego tak ważne jest, aby rozmawiać z Warszawiakami
— powiedział w poranku rozgłośni katolickich „Siódma-Dziewiąta” Rafał Trzaskowski, poseł PO i kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Warszawy.
Trzaskowski był pytany, czy nie żałuje wpisu o defiladzie w Święto Wojska Polskiego.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Trzaskowski woli jarmark niż obchody święta WP! „Można kupić dżem. Świetna alternatywa dla patetycznej atmosfery wielkiej defilady”
Nie, naprawdę, internauci czepiają się wielu rzeczy. Ona była patetyczna. Ale nie o to chodzi. Rząd PiS obiecywał, że armia będzie silniejsza, a kolejni ministrowi zrobili wszystko, żeby była słabsza, niedofinansowana
— odpierał zarzuty.
Zamiast tego są nam organizowane igrzyska
— jątrzył kandydat PO i Nowoczesnej.
Nie przypomina to czasów PO, ale czasów słusznie minionych
— odpowiadał butnie na riposty prowadzącego rozmowę.
Mam szacunek do polskiej armii, ale nie mam szacunku do tego, co rząd robi z polską armią. To była próba zakrycia tego niesłychanie nieprofesjonalnego podejścia do naszej armii. Rząd PiS-u nie wywiązał się z żadnej obietnicy
— mówił.
To nie jest moje odniesienie do uczestników, do polskiej armii, ale do rządu PiS-u
— tłumaczył się Trzaskowski.
To rządzący dzielą i nie potrafią tych świąt celebrować
— atakował dalej PiS.
Zapytany, czy wolałby iść na jarmark dominikański czy na paradę równości, Trzaskowski odparł, że poszedłby na oba wydarzenia…
Chodzę w takie miejsca, gdzie są uśmiechnięci warszawiacy
— stwierdził, dodając że chce, aby Warszawa była „tolerancyjna”.
Kandydata na prezydenta Warszawy pytano również o sondaże, które wskazują coraz mniejszą różnicę między nim, a Patrykiem Jakim.
To tylko i wyłącznie motywuje do pracy. Wiadomo było, że kampania będzie trudna (…) Nie przegram wyborów, ja je wygram, ale to będzie wymagało ogromnego wysiłku. Każdy głos będzie się liczył, dlatego tak ważne jest, aby rozmawiać z Warszawiakami
— mówił.
Trzaskowski był również zapytany, czy jego żona odejdzie ze stołecznego ratusza, gdyby wygrał wybory.
Będę o tym z żoną rozmawiał
— odparł.
Poseł PO zarzekał się, że jej zatrudnienie w ratuszu nie było powiązane ze zwycięstwem Hanny Gronkiewicz-Waltz.
Nie, ja nie znałem Hanny Gronkiewicz-Waltz. Żona normalnie podeszła do konkursu, nie miała załatwionej pracy
— dodał.
Trzaskowski rzucał oskarżenia pod adresem Patryka Jakiego, że jako szef komisji weryfikacyjnej cynicznie doprowadził do tego, że sądy nie wydają wyroków ws. odszkodowań dla lokatorów poszkodowanych w wyniku złodziejskiej reprywatyzacji!
CZYTAJ WIĘCEJ: Co wiemy o aferze reprywatyzacyjnej? Wojciech Biedroń w „Sieci” o Gronkiewicz-Waltz, Noakowskiego 16 i sędziach
Skończmy z tym teatrem politycznym, pomóżmy wszystkim, którzy zostali poszkodowani
— atakował, wskazując tutaj na ustawę reprywatyzacyjną.
kpc
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/408694-trzaskowski-zamiast-silnej-armii-rzad-organizuje-igrzyska