Cena była wysoka za komuny, potem odwaga na długie lata staniała i od jesieni 2015 roku znów drożeje. Już kilka osób poczuło to na swojej skórze. Ja mam ten luksus, że nie muszę płacić żadnej ceny, bo nie pracuję w instytucji publicznej
— powiedziała Anda Rottenberg, krytyk sztuki i wieloletnia dyrektor Zachęty - Narodowej Galerii Sztuki w wywiadzie udzielonym „Wysokim Obcasom”.
Nadal można też mówić głośno, co się myśli. Nikt za to nie idzie do więzienia. Na razie
— nieco uspokajała w dalszej części swojej wypowiedzi.
Rottenberg porównywała działania reżimu komunistycznego w Polsce do obecnej sytuacji w naszym kraju. Z jej wypowiedzi można wysnuć wniosek, że rzekomo teraz jest gorzej niż za PRL (sic!).
Nawet w stanie wojennym komuniści nie wsadzali do więzień za rozrzucanie opozycyjnych ulotek, tylko za zaśmiecanie ulicy. Zachowywali pozory, aby im się zgadzały paragrafy. Dzisiaj, kiedy człowiek idzie na manifestację, podnosi ręce i skanduje hasła, mogą go najpierw skopać, a potem postawić zarzut czynnej napaści na policjanta
— stwierdziła.
Zaznacza, że cały świat zmierza w tym kierunku. Co szokujące, w tym miejscu powołała się na słowa majora Zygmunta Baumana, który działał w Korpusie Bezpieczeństwa Publicznego i zwalczał Żołnierzy Wyklętych!
CZYTAJ TAKŻE: Kim naprawdę jest Zygmunt Bauman? Przeczytaj tajny dokument bezpieki i tłumaczenia socjologa dla brytyjskiej prasy
Cały świat, niestety, zmierza w tę stronę. Ostrzegał przed tym jeszcze Zygmunt Bauman, który trafnie zauważył, że wchodzimy w fazę globalnej rewolucji
— powiedziała.
Następnie Rottenberg, tak jak mają to w zwyczaju przedstawiciele samozwańczej „elity”, zaatakowała Polaków i inne narody które, dokonują „nieodpowiednich” decyzji wyborczych.
Jesteśmy otoczeni analfabetami, którzy podążają plemiennie za tymi, którzy obiecają im wszystko
— mówiła.
Widzę wiele rzeczy wyraźniej nie tylko ze względu na doświadczenie życia w komunizmie, ale także ze względu na przeczytane książki, które opowiadają o rodzeniu się systemu autorytarnego. Mam to dosyć dobrze przerobione, więc często mi się zapala czerwone światło. Jak się nic nie wie, to się nic nie zapala
— stwierdziła.
Anda Rottenberg to kolejna przedstawicielka „elity”, która nie może pogodzić się z tym, że Platforma Obywatelska straciła władzę w 2015 roku. Uderza jednak jej pogarda wobec Polaków i wyborców w innych krajach, mających inne poglądy niż przedstawiciele „elity”. Najwyraźniej jej zdaniem to „analfabeci”, bo inaczej zagłosowaliby „jak należy”…
as/”Wysokie Obcasy”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/408617-rottenberg-obraza-sie-na-glosujacych-w-wyborach