Jeśli ktoś tytuł felietonu kojarzy z wydaną w roku 2012 inspirującą książeczką Piotra Wierzbickiego „Cholerna niepodległość”, to… dobrze myśli.
Suwerenność jednak to od niepodległości coś więcej. O ile można powiedzieć, że od roku 1989 jesteśmy krajem niepodległym, o tyle z suwerennością nie jest tak prosto. I nie idzie tylko o to, że w roku 1999, wchodząc do NATO, a w 2004 do UE, część swej suwerenności oddaliśmy „w zarząd” organizacji międzynarodowych (z punktu widzenia bezpieczeństwa i gospodarczego rozwoju był to dobry wybór).
Chodzi o coś głębszego. O coś, czego nie wiedzieliśmy i co słabo rozumieliśmy. A przynajmniej większość z nas. Wchodziliśmy do tych ważnych instytucji międzynarodowych, nie w pełni rozumiejąc faktyczne mechanizmy gry na tych boiskach. Uczymy się tego z opóźnieniem i na własnej skórze.
Wyższa szkoła jazdy
Jeśliby przez niepodległość rozumieć (różnie to bywa ujmowane) formalne warunki istnienia państwa jako niepodległego bytu, a przez suwerenność – umiejętności skutecznego wcielania idei samowładności w życie, to widać, że suwerenność w porównaniu z niepodległością jest wyższą szkołą jazdy. Jazdy historycznej, gdzie stawką są losy całych zbiorowości.
Dlaczego niepodległość (w odróżnieniu od podległości) i suwerenność (w odróżnieniu od zależności) są cholerne?
Bo wiążą się z nieznośnym – dla osób, społeczności i narodów niedojrzałych – ciężarem wolności. Klasyczne dzieło Ericha Fromma „Ucieczka od wolności” (z roku 1941) tłumaczyło sukces faszyzmu zagubieniem mas, które w obliczu nowożytnej, dynamicznej, nieprzejrzystej rzeczywistości wolały oddać swój los w ręce wodzów.
Czyż swoistą – demokratyczną (lub quasi-demokratyczną) – odmianą takiej ucieczki nie była wizja elit III RP płynięcia Polski w tzw. głównym, czyli berlińsko-paryskim, nurcie przemian europejskich? Niech inni tworzą instytucje, rozwiązania, procedury, a my będziemy je imitować u siebie, w nagrodę przyjmując odznaczenia w Akwizgranie i posady w Brukseli?
Kłopot z suwerennością polega być może przede wszystkim na tym, że jest ona rozpięta między ideologią a praktyką polityczną. I podlega tym samym pułapkom, co zabieganie o wolność i bezpieczeństwo.
Wymiar ideologiczny
Wolność i bezpieczeństwo – podstawowe wartości naszej cywilizacji. Na poziomie idei, abstrakcji leżą obok siebie, tak samo istotne, równorzędne. Jako idee, a także jako wyobrażenia porywające masy, nie znoszą kompromisów ani uproszczeń. Nie godzą się na ograniczenia. Taki jest świat idei – jednowymiarowy, można rzec. Ale człowiek nie żyje tylko w świecie idei. Żyje wśród ludzi i instytucji, w produkcji i w handlu; funkcjonuje w konkretnych warunkach, w rozmaitych układankach i granicach. I choć w wymiarze idei najchętniej w ogóle nie dopuszczalibyśmy stawiania wolności oraz bezpieczeństwa jako alternatywy, to na poziomie pragmatycznym taka alternatywa to niemal codzienność.
Pragmatyzm
Wolne są tylko te kraje, które potrafią się zatroszczyć o swe bezpieczeństwo. Ale skupienie się na tym ostatnim (np. przez rozwój technik inwigilacji) potrafi wolność bardzo ograniczyć.
Tu trzeba myśleć wielowymiarowo. Tymczasem w komunikacji politycznej czy – powiedzmy wprost – w politycznej propagandzie często trzeba iść na skróty, odwoływać się do haseł, sloganów, które – by miały siłę przekazu – rzeczywistość upraszczają ponad miarę.
Kluczem jest znalezienie równowagi między tymi dwiema wartościami: wolnością i bezpieczeństwem. Podobnie z suwerennością. Nie przyniesie ona nam dostatku, jeśli Polska nie będzie potrafiła umiejętnie, kreatywnie zaangażować się w międzynarodową współpracę, czyli w sieci współzależności.
Tak, suwerenność jest cholernie trudna, zwłaszcza w geostrategicznej sytuacji Polski. Suwerenność to umiejętne zarządzanie zasobami kraju, pozyskiwanie informacji (także przez tajne służby) i angażowanie się w sojusze.
Dopiero gdy znajdziemy punkt równowagi między suwerennością a współzależnościami, będziemy mogli odetchnąć. Na chwilę.
Katarzyna i Andrzej Zybertowiczowie
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/408486-cholerna-suwerennosc
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.