Stawiam sobie bardzo ambitny cel - to, co przez lata było niszczone i psute w rolnictwie, chcemy do przyszłego roku naprawić - powiedział w niedzielę minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: RELACJA. Spotkanie wyborcze PiS w Sandomierzu. Naszym celem w małych ojczyznach i całej RP jest Polska tryumfująca i szczęśliwa
Ardanowski, który wziął udział w ogólnopolskiej konwencji PiS w Sandomierzu, w rozmowie z dziennikarzami podkreślił, że rząd proponuje konkretne działania, które mają poprawić sytuację w rolnictwie.
Wymienił m.in. przyjętą przez Radę Ministrów ustawę o znakowaniu żywności, która ma wyeliminować fałszowanie żywności, oraz wprowadzaną ustawę zwiększającą uprawnienia UOKiK (Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów), żeby „każda firma była skontrolowana czy nie fałszuje, nie kradnie na rynku”.
Podczas konwencji na sandomierskim rynku pojawili też przeciwnicy polityki rolnej rządu. Próbowali wnieść czarną trumnę z głową świni; trzymali transparenty, na których było napisane m.in.: „Wolni w niewoli. Zniewoleni przez UE i Ukrainę. Rolnicy ziemi sandomiersko-opatowskiej”, „stop ASF”.
Te problemy trzeba rozwiązać bardzo szczegółowo, tym bardziej, że narastały one przez wiele lat
— podkreślił Ardanowski.
Dodał, że „jeżeli ktoś ma dobrą wolę, to Polak z Polakiem powinien zawsze umieć się dogadać”.
Ja nie widzę tutaj chęci rozmowy z drugiej strony
— stwierdził polityk.
Odnosząc się do choroby ASF podkreślił, że wszystkie kraje mają z tym problem, dlatego przede wszystkim trzeba doprowadzić do depopulacji dzika, czemu sprzeciwiają się obrońcy przyrody.
Jeżeli nie wybijemy dzików w strefach do zera, na pozostałym obszarze do minimalnego poziomu, który pozwoli na odtworzenie kiedyś (tej populacji), to będzie w przyrodzie przechowywany wirus. Trzeba wybić dziki, a mogą to zrobić tylko myśliwi, a oni nie chcą
— zaznaczył Ardanowski.
Dodał, że zastanawia się, aby pieniądze przeznaczone na budowę płota wzdłuż wschodniej granicy kraju, który by nie uratował polskiego obszaru przed napływem dzików, przesunąć w części na wzmocnienie bioasekuracji w gospodarstwach i w części jako zachęty finansowe dla myśliwych, aby zaczęli polować.
Oni tego nie rozumieją. Uważają, że polowanie na dziki, to jest ich dobra wola, przywilej, satysfakcja, obcowanie z przyrodą, że nie muszą. Muszą, to jest ich obowiązek w tej chwili
— dodał szef resortu rolnictwa.
Podkreślił, że myśliwych do polowania trzeba gorąco zachęcić, także finansowo.
Wczoraj rozmawiałem z myśliwymi, analizuję stawkę, która byłaby zachęcającą. Ona musi być zróżnicowana w zależności od tego, czy będzie to dzik duży, mały. Rozważam ok. 300 zł od sztuki, może trochę mniej
— mówił Ardanowski.
Podczas niedzielnej konwencji PiS w Sandomierzu premier Mateusz Morawiecki odniósł się m.in. do aktualnej sytuacji społeczno-politycznej i wyzwań, jakie stoją przed Polską. Podczas spotkania szef rządu przedstawił również wnioski z rozmów polityków PiS z mieszkańcami polskich miast.
wkt/PAP
-
TYLKO DLA PRENUMERATORÓW – MAMY 100 KSIĄŻEK W PREZENCIE!
Zapraszamy do skorzystania z nowej promocyjnej oferty rocznej prenumeraty pakietu: tygodnik „Sieci” i miesięcznik „Sieci Historii”.
Każdy, kto teraz wykupi prenumeratę, otrzyma GRATIS książkę Jacka i Michała Karnowskich „Pilnujmy Polski!”. Regulamin promocji dostępny jest TUTAJ!
W prenumeracie nawet do 40% taniej. Pospiesz się!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/408462-ardanowski-chcemy-naprawic-rolnictwo